Włosi w Krakowie: Balotelli jak skała, uśmiechnięty Prandelli [GALERIA]
"Dziś śledczy dopadają graczy, nierzadko właścicieli głośnych nazwisk. Wytropili globalną mafię bukmacherską - z hersztami pochodzącymi z Singapuru, operującą w kilkudziesięciu krajach, fałszującą wyniki meczów na masową skalę. Ich podwładni zachęcają piłkarzy do oszustw, stosując rozmaite metody, od przekupstwa po szantaż" - czytamy na blogu Steca.
"Listę grzeszników można ciągnąć, największy wstrząs wywołał cień podejrzenia, który padł na Gianlugiego Buffona. Śledczy odkryli, że w 2010 roku bramkarz instytucja przekazał 14 czeków na łączną sumę 1,5 mln euro parmeńskiemu bukmacherowi. To nie musi oznaczać przestępstwa - piłkarze mogą obstawiać wyniki w innych dyscyplinach sportu, zresztą prawnik kapitana kadry twierdzi, że pieniądze były zapłatą za 20 zegarków Roleksa - ale na włoskich fanów spadło już tyle potwornych wieści, że wszystko zdaje się prawdopodobne. Od wariantu optymistycznego, czyli uzależnienia bramkarza od hazardu, po pesymistyczny, o którym aż strach myśleć."
"Drużyna po przejściach, prawdopodobnie najbardziej zdołowana wśród wszystkich uczestników Euro 2012, w niedzielę zderzy się z broniącą tytułu Hiszpanią, czyli drużyną podtrzymywaną przez być może najbardziej utytułowane pokolenie w dziejach futbolu. I jak tu wierzyć, że koszmar wreszcie się skończy?" - zastanawia się dziennikarz.
Relacja z Czuba i na żywo ze spotkania Włochów w Sport.pl od godziny 18.
Czytaj cały wpis na blogu Rafała Staca - A jednak się kręci ?