Euro 2012. Anglia bez Fabio Capello

Włoski selekcjoner zrezygnował w środę wieczorem. Podczas Euro 2012 reprezentację Anglii, która nie ma też kapitana, poprowadzi prawdopodobnie Harry Redknapp.

Na odejście 66-letniego Włocha zanosiło się od piątku, gdy federacja zdecydowała, że John Terry przestanie być kapitanem do czasu wyjaśnienia oskarżeń o rasizm. W październikowym meczu z Queens Park Rangers stoper Chelsea miał krzyknąć do obrońcy Antona Ferdinanda "Ty p... czarny ch...". Film ze zdarzenia, bez dźwięku, opublikowano w internecie, prokuratura oskarżyła Anglika. Grozi mu 2,5 tys. funtów grzywny, rozprawę zaplanowano na lipiec.

Capello uważał, że przed wyrokiem Terry jest niewinny. Ogłosił, że z decyzją federacji się nie zgadza. W środę po rozmowach z działaczami zrezygnował. - Zrujnowali mój autorytet, dlatego łatwo mi było podjąć decyzję o odejściu - mówił.

Cztery lata temu witano go na Wyspach jak mesjasza. Po eksperymentach z nieudacznikami zagranicznymi (Sven Goran Eriksson) i krajowymi (Steve McClaren) zatrudniono fachowca wybitnego. Triumfatora Pucharu Europy, który sukcesy odnosił wszędzie. Gdy dwa razy po sezonie wylatywał z Realu Madryt, wylatywał z mistrzostwem Hiszpanii.

Gdy w eliminacjach mundialu Anglicy dwa razy rozbili Chorwatów, z którymi przegrali walkę o Euro 2008, kibice uwierzyli, że do na MŚ do RPA pojadą po pierwszy od 1966 r. złoty medal.

Po klęsce Capello został wdeptany w ziemię. Eksperci twierdzili, że porażkę 1:4 z Niemcami spowodowała błędna taktyka. Zarzucali mu lenistwo, bo choć obiecał, nie nauczył się języka. Brukowce nazywały selekcjonera "osłem". Gdyby federację było stać na wypłacenie odszkodowania i znalezienie następcy, Capello pewnie by wyleciał. Ale Anglicy cierpią przez długi, a Włoch zarabiał rekordowe w reprezentacyjnym futbolu 6 mln funtów rocznie. Przetrwał i awansował na ME, ale atmosferę wokół kadry miał podłą. Po Euro kończył się mu kontrakt, który na pewno nie zostałby przedłużony.

Zastąpi go prawdopodobnie Harry Redknapp. 65-letni trener Tottenhamu jest odpowiednikiem Bogusława Kaczmarka, o którym nasz były selekcjoner Leo Beenhakker powiedział, że zna nie tylko każdego polskiego piłkarza, ale także jego żonę i psa.

Pracuje od 29 lat, ale długo zarządzał zespołami słabymi. Nigdy nie zdobył mistrzostwa, cieszył się z tylko jednego trofeum - pucharu kraju z Portsmouth. Dopiero dwa lata temu doprowadził Tottenham do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, w tym sezonie jego zespół zajmuje trzecie miejsce w lidze angielskiej. Na Wyspach uważają, że lepszego fachowca z rodzimym paszportem nie ma, choć to szkoleniowiec pielęgnujący wizerunek taktycznego abnegata. W "The Sun" - najpoczytniejszym brukowcu - popełnił artykuł, w którym tłumaczył, że dyskusja o ustawieniu nie ma sensu, bo "mecze wygrywa się lepszymi piłkarzami". Jego odprawy często ograniczają się do przekazania podwładnemu, by "dużo biegał". Ewentualnie "dobrze się bawił".

Ostatnie wątpliwości rozwiał w środę sąd, który uniewinnił Redknappa od zarzutu uchylania się od płacenia podatków. Bukmacherzy uznali, że prawdopodobieństwo, że zastąpi Capello jest zbyt duże, i przestali oferować takie zakłady. Kilka godzin później Włoch zrezygnował. Jeśli dotrzyma obietnicy, przejdzie na emeryturę. Ale Włosi od miesięcy piszą, że kusi go prezes Interu Mediolan Massimo Moratti.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.