Selekcjoner kadry, który wraz z reprezentacją przebywa na zgrupowaniu w Turcji, po niespodziewanym awansie Wisły Kraków do fazy pucharowej Ligi Europejskiej komplementuje przede wszystkim trenera Kazimierza Moskala.
- Oczywiście gratuluję całej Wiśle. Przyznam, że mnie zaskoczyli, że udało im się awansować. A jeszcze bardziej budujące jest to, że aż dwa polskie zespoły zobaczymy wiosną w pucharach. Po tylu latach przerwy.
Wcześniej Moskala komplementował były dyrektor klubu spod Wawelu Jacek Bednarz: - Kaziowi gratuluję odwagi i rozeznania. Że przygotował drużynę zdolną zagrać ofensywnie, kiedy wynikła taka potrzeba. Po odejściu Maaskanta on od początku próbował zrobić z Wisły drużynę, która gra do przodu. Dał jej ten impuls, a piłkarzom przyzwolenie na taką strategię. To nie jest taktyka "strzelić dwa gole i się bronić". Gdybym był decydentem w Wiśle, zostawiłbym Kazimierza Moskala na stanowisku trenera. W nagrodę, za to, co zrobił, ale przede wszystkim za to, że dorósł do pracy w takim klubie w tak trudnym momencie. On miał rację, a nie ci, którzy naokoło podpowiadali, że musi zmienić taktykę, kazali mu grać na dwóch napastników - kończy Bednarz.
Wisła, Legia, Lech, Widzew - polskie cuda w europejskich pucharach