Piłkarka weszła na 22 piętro zrobić sobie selfie. "Wszyscy ją lubili"

W ostatnich dniach piłkarskie środowisko w Brazylii pogrążyło się w żałobie. W niedzielny wieczór doszło tam do straszliwej tragedii. Piłkarka futsalu Carol Oliveira spadła z około 22. piętra, a konkretnie z lądowiska dla helikopterów, znajdującego się na szczycie wieżowca. Kobieta miała zaledwie 22 lata.

Carol Oliveira była piłkarką brazylijskiego zespołu Centro de Tijucas, który na co dzień swoje mecze rozgrywa w futsalu. Na początku tego roku 22-latka reprezentowała klub na Mistrzostwach Gminy Tijucas w Futsalu Kobiet. Prywatnie była zagorzałą fanką Corinthians. W mediach społecznościowych często pokazywała się w koszulce ukochanego zespołu.

Zobacz wideo Wstrząsające fakty z życia Artura Szpilki. "Nie zapomnę tego"

Wielka tragedia w Brazylii. Nie żyje 22-letnia piłkarka

W niedzielę 8 grudnia cała Brazylia pogrążyła się w żałobie. Wtedy to w godzinach wieczornych Oliveira wraz z bratem wybrała się na sam szczyt wieżowca położonego w mieście Balneario Camboriu. Rodzeństwo znalazło się na samym lądowisku dla helikopterów, gdzie nagrywało filmiki do social mediów.

Jak podaje brazylijska stacja CNN, nagle wpatrzona w telefon 22-latka straciła orientację wokół siebie. W jednym momencie zsunęła się z płyty lądowiska i spadła z ponad 70 metrów. Było to ostatnie, 22. piętro budynku.

Niedługo później policja i straż pożarna odnalazła jej ciało. Kobieta nie miała żadnych szans na przeżycie. Na platformie X można zobaczyć filmik brata Carol Oliveiry nagrany tuż przed tragedią. Pokazano także rozmiary opisywanego wieżowca.

Zmarłą 22-latkę pożegnała była trenerka Angelica Solidade. - Wszyscy ją lubili. Nigdy nie słyszałam, żeby ktoś powiedział, że nie lubi Carol. Lubili ją wszyscy, od dorosłych po młodych graczy, którymi opiekowała się w autobusie - powiedziała w rozmowie z brazylijskimi mediami. Kobieta zorganizowała także zbiórkę pieniężną, która ma pomóc rodzinie w organizacji pogrzebu.

Więcej o: