Justyna Kowalczyk-Tekieli nierzadko zabiera głos w sprawach społecznych. Kilka dni temu wypowiedziała się na temat wyborów parlamentarnych, zdradzając, na kogo odda głos w wyborach do Sejmu. Zdecydowała się na byłego sportowca.
Kandydatem Kowalczyk-Tekieli był Jakub Kot, były skoczek narciarski, medalista mistrzostw świata juniorów, dwukrotny medalista zimowej uniwersjady i delegat techniczny FIS, a ponadto brat Macieja Kota. "To, że był sportowcem, jest najmniej dla mnie ważne. To mądry, elokwentny człowiek, który umie w ekonomię" - przekonywała 40-latka.
Kot nie jest członkiem partii politycznej, ale startował z ramienia Koalicji Obywatelskiej (KO). Znalazł się na szóstym miejscu listy w okręgu nr 14, który obejmował powiaty: gorlicki, limanowski, nowosądecki, nowotarski i tatrzański oraz miasto na prawach powiatu Nowy Sącz. Otrzymał 5 092 głosy, co stanowiło 1,19 procent głosów w całym okręgu. To nie wystarczyło, aby dostał się do Sejmu.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W tym okręgu mandat poselski uzyskało dwoje kandydatów KO z najwyższymi numerami na liście: Weronika Smarduch ("jedynka") i Piotr Lachowicz ("dwójka"). Po jednym mandacie zdobyły Trzecia Droga (Urszula Nowogórska) oraz Konfederacja (Ryszard Wilk), a sześciu posłów z tego rejonu będzie miało Prawo i Sprawiedliwość (Arkadiusz Mularczyk, Ryszard Terlecki, Barbara Bartuś, Patryk Wicher, Edward Siarka, Andrzej Gut-Mostowy).
W wyborach parlamentarnych startowało wiele osób, które były lub są blisko związane ze sportem. Niektóre z nich odniosły sukces i uzyskały mandat. Posłami z list KO zostali m.in. były trener skoczków narciarskich i prezes PZN Apoloniusz Tajner (okręg 27) czy Rafał Siemaszko, były piłkarz między innymi Arki Gdynia (okręg 26).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!