• Link został skopiowany

Polska medalistka ostatnich IO zabrała głos ws. wyborów. Ma ważny apel

Już 15 października w Polsce odbędą się wybory parlamentarne. Do wzięcia udziału w głosowaniu zachęcają nie tylko politycy, ale także osoby ze świata sportu. W wywiadzie dla Interii z głośnym apelem zwróciła się Katarzyna Zillmann. Polska wioślarka zachęcała przede wszystkim kobiety, by ruszyły do urn. - Wiele osób niestety uważa, że ich głos tak naprawdę niewiele znaczy. Są jednak w błędzie - podkreśliła.
medal nareszcie
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Katarzyna Zillmann to jedna z najbardziej utytułowanych polskich wioślarek. Dwa lata temu stanęła na olimpijskim podium w Tokio, kiedy to wywalczyła srebro w czwórce podwójnej. Może też pochwalić się tytułem mistrzyni świata oraz Europy. Ostatnie miesiące nie były jednak dla niej łatwe. Doznała kontuzji, a następnie przeszła operację. Mimo że aktualnie skupia się na powrocie do zdrowia, to nadal pozostaje aktywna - nie zawodowo, ale publicznie.

Zobacz wideo Niepokojące informacje przed meczem reprezentacji Polski

Katarzyna Zillmann opowiedziała o problemie tolerancji dla LGBT. "Chodzi przede wszystkim o to, bym przestała być wytykana palcem"

28-latka walczy o większą tolerancję dla osób LGBT, tym bardziej że sama jest zdeklarowaną lesbijką. Ostatnio aktywnie porusza ten temat przy okazji zbliżających się wyborów parlamentarnych.

Zillmann przyznała w wywiadzie dla Interii, że całkowicie zaangażowała się w pomoc osobom LGBT i stała się aktywistką. Zwróciła uwagę, że w naszym kraju kwestia odmiennej orientacji to wciąż duży problem. - W Polsce jest jeszcze różnie z tematem LGBT. Dla mnie to, że stałam się ambasadorką tych osób, stało się wielkim wyzwaniem. (...) Jak mogę, to tylko wspieram osoby LGBT. Staram się być po prostu sobą w głównym przekazie, jaki idzie w świat - mówiła.

Wioślarka podkreśliła, że ludzie są źle traktowani z powodu odmiennej orientacji w Polsce. - Teraz wiem, że trzeba spokojnie o tym opowiadać i tłumaczyć, że mi chodzi przede wszystkim o to, bym przestała być wytykana palcem. Na ulicy raczej nie [nie jestem wytykana palcem, przyp.red.], choć zdarzają się różne spojrzenia. Komentarze raczej nie mają miejsca, bo chyba ludzie nie mają odwagi powiedzieć wprost - kontynuowała.

Zillmann poruszyła temat wyborów parlamentarnych. Ważny apel

W związku z tym Zillmann zaapelowała do rodaków, by coś zmienili w kraju przy okazji zbliżających się wyborów parlamentarnych. Zwróciła się przede wszystkim do kobiet, by te wzięły sprawy w swoje ręce i ruszyły do urn.

- I dlatego zachęcam wszystkich do pójścia na wybory. Szczególnie kobiety. Trzeba głosować na partię, która jest najbliższa naszemu sercu. Jest Latarnik Wyborczy, więc można sprawdzić, do kogo jest nam najbliżej. Ważne, żeby pójść na te wybory i zagłosować. Wiele osób niestety uważa, że ich głos tak naprawdę niewiele znaczy. Są jednak w błędzie, bo każdy głos jest naprawdę szalenie ważny. Niestety to najczęściej dotyczy kobiet, bo nie czują, że mogą coś zrobić. Tymczasem jesteśmy w kraju większością i możemy wziąć sprawy w swoje ręce - zakończyła.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Zillmann nie jest jedyną polską sportsmenką, która zaapelowała do rodaczek, by poszły na wybory. W podobnym tonie wypowiadała się Joanna Wołosz. - Cześć dziewczyny. Został już tylko tydzień do wyborów parlamentarnych. Niestety aż połowa z nas deklaruje, że nie pójdzie do urn. Nie pozwólmy innym decydować o sobie. Kobiety to ponad połowa polskiego społeczeństwa. Ja zagłosuje tutaj we Włoszech, a Ciebie zapraszam już 15 października. Nasz głos ma moc! - mówiła.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: