Gdy Szymon - jeden z bohaterów reportażu "Sędzia wróg" - zapisywał się na kurs sędziowski, nie spodziewał się, że to będzie niebezpieczne zajęcie. Był 2019 rok, Pawłowski sędziował mecz B-klasy Pomorzanka Jarosławsko - Zorza II Dobrzany. Mecz odbywał się w spokojnej atmosferze. Do czasu. W doliczonym czasie Pawłowski został uderzony głową w twarz przez zawodnika gospodarzy. Wcześniej, gdy podyktował aut dla gości, usłyszał: "Co ty, ku***, odpierdalasz?!".
Dał zawodnikowi żółtą kartkę, po chwili sam leżał na ziemi. - Zawodnik biegł do mnie z dziesięciu metrów. Mniej więcej z takiej odległości dałem mu kartkę. Notowałem sobie jego numer i kątem oka zobaczyłem, jak odchyla głowę, bierze zamach i trafia mnie prosto w nos. Siła była tak duża, że odleciałem - opowiada Pawłowski.
Dopiero zaczynał przygodę z gwizdkiem, a już na własnej skórze przekonał się, że sędziowanie to nie są rurki z kremem. - Po tej sytuacji miałem kryzysowy moment. Napisałem kolegom, że to koniec, że sobie nie pozwolę na takie coś. Ale mi minęło - mówi Pawłowski.
Wrócił do sędziowania, bo nie chciał rezygnować z pasji i marzeń.
Zawodnik, który uderzył Pawłowskiego, został zdyskwalifikowany na pięć lat. - Kary powinny być znacznie surowsze. Za naruszenie nietykalności osobistej sędziego powinna być nawet kara dożywotniej dyskwalifikacji - mówi Tomasz Mikulski, szef kolegium sędziów PZPN.
- Spotykamy się z przemocą na każdy możliwy sposób. Zaczynając od przemocy słownej, a kończąc na aktach agresji i przemocy fizycznej - dodaje Pawłowski.
- Każdy przypadek przemocy czy agresji wobec sędziów, to jest przypadek za dużo i nie można nad tym przejść do porządku dziennego. Ale nie można powiedzieć, że to jest sędziowskie życie i codzienność - zaznacza Mikulski.
W niższych klasach rozgrywkowych w Polsce zaczyna brakować sędziów. Gdy rozmawiamy z ekspertami, podkreślają, że za kilka lat nie będzie komu gwizdać. - Sędziów powinno być o około 20 procent więcej, aby zapewnić płynną obsadę w niższych ligach - mówi Mikulski.
Były arbiter Rafał Rostkowski, uważa, że wielu sędziów rezygnuje z piłki nożnej, bo mają świadomość, że jest przyzwolenie na przemoc wobec nich. - Wszelkie reakcje władz piłkarskich, delikatnie mówiąc, są niewystarczające - podkreśla.
Miniserial "Sędzia wróg" autorstwa Krzysztofa Smajka ze Sport.pl pokazuje, z jakimi problemami borykają się sędziowie w niższych ligach w Polsce.
WSZYSTKIE ODCINKI SERIALU "SĘDZIA WRÓG" SĄ JUŻ DOSTĘPNE. ZOBACZ TUTAJ.