Już od niespełna czterech miesięcy trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy zakończą się walki za wschodnimi granicami Polski. Codziennie dochodzi tam do licznych zbrodni, w tym morderstw, gwałtów i kradzieży. Choć świat sportu również jednoczy się z Ukraińcami, to jak dotąd, niewielu sportowców otwarcie sprzeciwiło się działaniom wojennym Władimira Putina. Jedną z osób, która zwróciła uwagę na ludzką tragedię, była Iga Świątek.
Konkretne działania w ostatnim czasie podjął także legendarny piłkarz Andrij Szewczenko. Były zawodnik AC Milan, we współpracy z ministerstwem sportu Ukrainy oraz lokalnymi dziennikarzami, zainicjował kampanię. Jej celem jest nakłonienie międzynarodowej społeczności sportowej do blokowania rosyjskich reprezentacji i drużyn oraz bojkotu rosyjskich sportowców, którzy opowiadają się za inwazją Putina, bądź też się jej nie sprzeciwiają. Jak informują ukraińskie media, w skład kampanii wchodzi szereg inicjatyw, akcji oraz filmów. Jedno z pierwszych nagrań zostało opublikowane przed kilkoma godzinami.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Na filmie, który pojawił się w mediach społecznościowych, występuje Andrij Szewczenko. Ukrainiec przemawia na tle zniszczonego budynku, który znajduje się w jego rodzinnej miejscowości Obolon. - Z powodu wojny w Ukrainie, wszystkie stadiony zamilkły. Ciszę rozdziera rosyjski ostrzał, eksplozje rosyjskich rakiet i rosyjskie bomby fosforowe. Ciszę przerwały krzyki ukraińskich kobiet i łzy ukraińskich dzieci - rozpoczyna przemowę były piłkarz, po czym zwraca się bezpośrednio do osób związanych ze światem sportu.
- Zamilkła także większość rosyjskich sportowców. To milczenie wciąż zabija Ukraińców - podkreśla Szewczenko. Wówczas na filmie prezentowane są fragmenty, które obrazują piekło, do jakiego dochodzi za wschodnimi granicami Polski. Piłka zamienia się w pocisk, który całkowicie niszczy budynek mieszkalny, bolidy przybierają postać myśliwców, rzucony oszczep zamienia się w rakietę, a biegnący lekkoatleci przybierają postać czołgów. Po tych scenach Szewczenko rozpoczyna apel.
- Ukraińskie stadiony zamilkły, ale my, sportowcy całego świata, nie powinniśmy być cicho. Wzywam wszystkich do bojkotowania w trakcie wojny rosyjskich sportowców, zespołów narodowych oraz klubów, gdy wojna w Ukrainie trwa. Wspieraj Ukrainę na boisku sportowym. Milczenie zabija - zakończył były piłkarz.