"Będziemy gryźć ziemię". Zinczenko ma wiadomość do Rosjan

- Zwycięstwo jest nasze. Nigdy się nie poddamy, będziemy gryźć ziemię za Ukrainę - mówi Ołeksandr Zinczenko, piłkarz Manchesteru City o sytuacji Ukrainy, która broni się przed atakami Rosjan.

Od ponad dwóch tygodni trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Na temat wydarzeń w swoim kraju jako jeden z pierwszych piłkarzy wypowiedział się Ołeksandr Zinczenko, lewy obrońca reprezentacji Ukrainy oraz Manchesteru City. - Przez pierwsze cztery dni niczego nie jadłem, nie spałem. Fizycznie wyglądam bardzo źle i ciężko mi skoncentrować się na treningu - mówi kilka dni temu ze łzami w oczach dla BBC Sport.

Zobacz wideo Lewandowski nie przestaje zaskakiwać. Cudowny rzut do kosza!

Jeszcze jeden Polak może zagrać w Lidze Mistrzów w tym sezonie. Szansa na debiut w wieku 35 latJeszcze jeden Polak może zagrać w Lidze Mistrzów w tym sezonie. Szansa na debiut w wieku 35 lat

"Nikt na świecie nie może zaakceptować tego stanowiska"

Teraz Zinczeko znów zabrał głos. - To już nie jest polityka, ale prawdziwa wojna, więc wszyscy faceci są zszokowani tym, co się dzieje. Każdego dnia od 24 lutego pokazuję moim kolegom z drużyny te ujęcia i zdjęcia tego, co dzieje się w naszym kraju. Oni nie rozumieją, jak to jest możliwe w XXI wieku - przyznaje Zinczenko.

Najnowsze informacje ws. rosyjskiej inwazji na Ukrainę >>

- Koledzy z Manchesteru City są bardzo empatyczni. Wszyscy Brytyjczycy bardzo martwią się o nasz kraj. Codziennie otrzymuje sporo telefonów. Wsparcie widzę też każdego dnia, kiedy wychodzę na dwór. Ludzie modlą się za nasz kraj - dodaje Zinczenko.

Co sądzi o wykluczeniu Rosji z rozgrywek w europejskich pucharach i międzynarodowych? - Na to pytanie można odpowiedzieć bardzo emocjonalnie. Ponieważ Rosja przekroczyła wszystkie granice, jest agresorem, który zabija cywilów. Nikt na świecie nie może zaakceptować tego stanowiska, dlatego są karani wszelkimi możliwymi sankcjami. Waliliśmy we wszystkie możliwe drzwi, aby FIFA i UEFA rosyjskich piłkarzy ukarały, aby oni nie siedzieli sobie spokojnie w domach, milcząc na temat wojny. Mają tak wielkie audytorium, a żaden spośród Rosjan grających zawodowo w piłkę nie wypowiedział swego punktu widzenia, nie przykuł uwagi do tematu wojny, a zarazem do konieczności jej powstrzymania - mówi zdenerwowany Zinczenko.

Co będzie dalej? - Pytają mnie, co się stanie. Mam takie nastawienie – zwycięstwo jest nasze. Nigdy się nie poddamy, będziemy gryźć ziemię za Ukrainę. Ilu ludzi było zszokowanych tym, jak silny jest nasz naród. Z każdą sekundą jestem coraz bardziej dumny, że jestem Ukraińcem. Wcześniej młodsze pokolenie miało idoli sportowców. Teraz powiem, że nasze Siły Zbrojne Ukrainy są idolami dla młodzieży i dla mnie. To prawdziwi bohaterowie - podkreśla Zinczenko.

Dziękuje on też wszystkim ludziom, którzy walczą w obronie Ukrainy. - W imieniu swoim i całej ekipy ukraińskiej chciałbym im podziękować za to, że z narażeniem życia bronią naszego honoru, walczą o naszą ziemię i dają przyzwoite światło agresorowi. To dla nas bardzo ważne. Jestem pewien, że zwycięstwo będzie nasze - dodał Zinczenko.

Skandaliczny banerKlub odniósł się do baneru ze "współrzędnymi do bombardowania". Króciutko

Zinczenko w tym sezonie w Manchesterze City zagrał w 17 spotkaniach. Miał dwie asysty.

Więcej o: