Oglądanie Fame MMA to grzech? Ksiądz rozstrzyga na Tik Toku [WIDEO]

Walki celebrytów na galach freakfightowych to jedna z najpopularniejszych form rozrywki w ostatnich latach. Obecnie na polskim rynku mamy kilka federacji, które regularnie organizują wydarzenia starając się jeszcze bardziej zainteresować widza. Jednak czy oglądanie takich scen jest grzechem? Odpowiedzi na to pytanie na Tik Toku udzielił ks. Sebastian Picur.

Najpopularniejsza na ten moment federacja freakfightowa - Fame MMA - zorganizowała już 14 gal i w tle pojawia się następna, 15. odsłona. Nie wiadomo, kiedy dokładnie odbędzie się wydarzenie, ale część mediów spekuluje, że będzie to sierpień bieżącego roku. Ostatnia gala z udziałem celebrytów odbyła się za to stosunkowo niedawno, bo 14 maja. 

Zobacz wideo Szpilka czeka na debiut w KSW. "To będzie ciekawa historia"

- To taka karta walk, która mogłaby wyprzedać Stadion Narodowy. W pierwszy dzień sprzedaliśmy około 11 tysięcy biletów, a w tej karcie walk nawet cztery pojedynki mogłyby być walką wieczoru - mówił jeszcze przed galą Wojciech Gola, jeden z właścicieli FAME MMA

Fame MMA bije rekordy popularności. Ksiądz ocenia, czy oglądanie gali jest grzechem

Działalność federacji takich jak Fame MMA, High League, MMA-VIP mimo wszystko budzi kontrowersje. Pomysł walk celebrytów nie każdemu przypadł do gustu. Głos w tej sprawie zabrał nawet ksiądz, którego zapytano na popularnej platformie TikTok: "Proszę księdza, czy oglądanie Fame MMA jest grzechem? Nie wiem, ale jestem ciekawy". 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Ksiądz Sebastian Picut nie miał żadnych wątpliwości: "Samo oglądanie Fame MMA nie jest grzechem. Proszę jednak nie naśladować wulgarnych zachowań niektórych uczestników". 

- FAME 14 to była historyczna gala - przyznał Krzysztof Rozpara, jeden z właścicieli Fame MMA po gali. Rozpara nie ukrywał, że zainteresowanie wydarzeniem było tak ogromne, że federacji udało się pobić rekord PPV.

- Z dokładnym wynikiem musimy poczekać, aż spłyną do nas wszystkie dane, ale już teraz mogę powiedzieć, że na samej platformie famemma.tv sprzedano największą liczbę licencji PPV w historii FAME. Mamy kolejny rekord! Bardzo dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili - kibicom za zaufanie i obecność, zawodnikom za zaangażowanie, wszystkim współpracownikom za profesjonalizm i ciężką pracę nad przygotowaniem i realizacją wydarzenia - dodał Rozpara.

Więcej o: