Klawiatura przyszła do mnie w typowym opakowaniu dla tego brandu. Szaro-pomarańczowe kolory, zdjęcie sprzętu, a także najważniejsze informacje, w tym dokładna specyfikacja. Po otwarciu pudełka otrzymujemy jednak ponadstandardowe wyposażenie. Tutaj trzeba przyznać, że producent bardzo się postarał.
Oprócz klawiatury w kształcie TKL (bez klawiatury numerycznej), wewnątrz znalazł się kabel USB-C do USB-A. Najciekawszy "bajer" znalazł się jednak w samej bryle sprzętu. Po odwróceniu klawiatury zobaczymy ukrytą za gumową zaślepką kieszonkę, a w niej pomarańczowe, plastikowe szczypce, zwane fachowo keycap pullerem, które służą do zdejmowania nakładek (plastikowych elementów z klawiszy). Przydaje się to szczególnie, gdy chcemy dokładnie wyczyścić klawiaturę.
Obudowa klawiatury została wykonana z czarnego tworzywa i jest dość stonowana. Dopiero po podłączeniu klawiatury można zauważyć, że to gamingowe peryferium. Wtedy zapalają się charakterystyczne światełka. Na spodzie klawiatury są gumki antypoślizgowe, co sprawia, że sprzęt jest stabilny i się nie ślizga. Standardowo zaimplementowano również rozkładane nóżki, pozwalające dopasować kąt nachylenia.
Obudowa składa się również z charakterystycznego logotypu firmy, a także przycisku multimedialnego i rolki do regulacji głośności, która działa dość sprawnie. Aby całkowicie wyciszyć dźwięk wystarczy ją nacisnąć. Port USB-C natomiast znajduje się przy lewej krawędzi klawiatury.
Największą zmianą zaimplementowaną do APEX 9 TKL są przełączniki optyczne. Są żółtego koloru. Producent oferuje również zmianę poziomu aktywacji klawiszy, co można zrobić w oprogramowaniu od Steelseries w bardzo łatwy sposób. Jakie są atuty tej technologii? Przełączniki optyczne charakteryzują się długą wytrzymałością. Nie działają w sposób mechaniczny, dzięki czemu ich awaryjność jest minimalna. Przełączniki te są również super rozwiązaniem dla graczy. Gdy grałem w Apex Legends i CS:GO odczułem, że moje ruchy są minimalnie szybsze. Jednak w tego typu dynamicznych grach liczy się każda milisekunda.
Apex 9 TKL to bardzo dobry wybór dla osób, które lubią modyfikować klawiatury. Dzięki obecności hot-swapu, czyli specjalnych gniazd z metalowymi pinami, można samodzielnie wymieniać przełączniki bez używania lutownicy. Jest to spore udogodnienie. Wystarczy je wyciągnąć i zamontować nowe lub stare po odpowiedniej konserwacji.
Oczywiście gamingowa klawiatura musi posiadać efektowne podświetlenie. Tutaj również można je zmienić bardzo prosto w świetnej aplikacji SteelSeries GG, która ma szeroką gamę możliwości. Jednak predefiniowane ustawienia, przynajmniej dla mnie, były całkowicie wystarczające. Tęczowe podświetlenie wyglądało bardzo płynnie. Kolory przechodziły delikatnie, więc nie odczuwałem potrzeby zmiany koloru LEDów.
Czy poleciłbym klawiaturę Steelseries Apex 9 TKL? Myślę, że tak. Powinna przypaść do gustu fanom sprzętu od tego producenta. Mi osobiście trochę brakuje podpórki pod nadgarstek, do której mocno się przyzwyczaiłem i podczas całego dnia pisania mocno poprawia mi mój komfort pracy. Atutem jest świetne podświetlenie oraz wygodna rolka oraz przełączniki optyczne. Dla fanów modyfikacji powinna być jak znalazł. Klawiaturę można znaleźć w popularnych marketach sprzętowych w przedziale cenowym 579 zł - 719 zł.