Brazylijczyk Lucas Patino prowadził na Twitchu transmisje z gry w VALORANTA. 11-latek pokazywał niesamowite - jak na swój wiek - umiejętności, grając na poziomie najwyższej rangi w grze, Radianta. Chłopak bardzo szybko zdobywał popularność, lecz jego progres zatrzymała sama administracja platformy. Na twórcę nałożono wykluczenie, przez co nie może dalej streamować.
Twitch rygorystyczny wobec młodych twórców
Temat Patino odbił się szerokim echem na Twitterze po nagłośnieniu go przez dziennikarza Jake'a Lucky'ego. Młodziutki Brazylijczyk prowadził transmisje od miesięcy, przy czym zawsze nadzorowali go rodzice, których było widać w kadrze włączonej kamerki. Nagle Twitch postanowił jednak uniemożliwić chłopakowi dalsze streamowanie, powołując się na jeden z punktów regulaminu - twórcy na ich platformie muszą mieć przynajmniej 13 lat.
I nie byłoby tu większych kontrowersji, gdyby nie fakt, że Patino prowadził swoje transmisje nieprzerwanie od czterech miesięcy. Dopiero teraz administrację platformy naszło na zbanowanie Brazylijczyka. Swoje oburzenie wyrazili również jego rodzice, którzy twierdzą, że nie byli świadomi o istniejącym wymogu, a brak reakcji Twitcha przez tak długi czas niczego im nie sugerował.
Więcej treści gamingowych na Gazeta.pl.
Zdania na temat całej sprawy są podzielone. Wielu internautów wspiera młodego Lucasa, chwaląc przy tym jego rodziców za zaangażowanie i zrozumienie jego pasji. Ich zdaniem taka forma nadzoru powinna usprawiedliwiać młodych twórców, zwłaszcza że Twitch zezwala na mnóstwo innych, bardziej kontrowersyjnych treści. Znaleźli się jednak i tacy, którzy zajęli zupełnie odmienne stanowisko, punktując, iż regulamin jest klarowny, a tak młody twórca nie powinien nazbyt wcześnie angażować się w poważniejsze działania w Internecie.
Twitch nie wydał jeszcze żadnego sprecyzowanego oświadczenia w sprawie 11-latka, lecz znając zwyczaje platformy, raczej nie ma co spodziewać się potencjalnego zdjęcia kary. Brazylijczyk szansę powrotu dostanie więc dopiero po ukończeniu 13 lat.
