Obecnie aby zagrać w naprawdę dobre gry nie trzeba wydać dużo, a czasami nawet wcale. Rozdawanie darmowych gier to częsta praktyka wśród wielu platform i serwisów, które chcą przyciągnąć nowych fanów. Jak się okazuje, ci za darmowe tytuły dla odbiorców muszą zapłacić słono. Przekonało się o tym Sony przy okazji ARK: Survival Evolved.
Czasy, aby zagrać w najnowszy tytuł trzeba było ustawić się w długiej kolejce, a po powrocie do domu żonglować licznymi płytami przy napędzie CD, dawno minęły. Obecnie wszystko dzieje się w chmurze, co znacznie ułatwia dystrybucję gier. Powstało wiele portali i usług, które regularnie udostępniają gry swoim fanom za niewielką opłatą lub całkowicie za darmo.
Przykładem rozdawania gier za darmo jako działania marketingowe jest Epic Games Store. Platforma, która najbardziej zasłynęła za sprawą sukcesu Fortnite, jeszcze nie tak dawno postanowiła rzucić rękawice Steamowi, jeśli chodzi o konkurencyjność na rynku sklepów z cyfrowymi wersjami gier. Aby przyciągnąć użytkowników, postanowili zacząć z grubej rury: rozdając GTA V.
Ile Epic Games Store zapłaciło za możliwość rozdania fanom darmowej wersji GTA V? Tego niestety nie wiemy. Wiemy jednak, ile Sony zapłaciło za możliwość rozdania ARK: Survival Evolved w ramach marcowego prezentu dla subskrybentów PS Plus. Na konto Snail Games trafiło bowiem 3,5 miliona dolarów. Całkiem sporo, jak za siedmioletnią grę.
Studio odpowiedzialne za ARK zarobiło także sporo od Microsoftu. Za dodanie gry do Gamepassa na pierwszą połowę bieżącego roku producent Windowsa musiał zapłacić 2,5 miliona dolarów. Za dodanie sequela wraz z dniem jego premiery - 2,3 miliona dolarów. Informacje pochodzą z oficjalnego sprawozdania finansowego twórców wspomnianej gry.