Kupił auto za pieniądze z gry. Dziesiątki tysięcy dolarów

Tego w gamingowym świecie jeszcze nie było. Rosyjski twórca internetowy postanowił kupić sobie samochód. Nie była to jednak byle jaka zachcianka. Mężczyzna zapłacił bowiem za pojazd... przedmiotami z Counter-Strike'a!

Kupić samochód za wirtualne przedmioty w grze. Brzmi to jak abstrakcyjny żart, lecz w rzeczywistości wszystko jest prawdą. Rosyjski twórca internetowy o nicku "Buster" przekroczył wszelkie granice, kupując samochód o wartości ponad 60 tysięcy dolarów za pośrednictwem skinów w CS:GO.

Zobacz wideo Relacja z PLE GG Gaming Weekend

Samochód za skiny z CS:GO

O wartości przedmiotów z Counter-Strike: Global Offensive pisaliśmy już w kilku artykułach na naszej stronie. Najdroższe z nich cenami sięgają setek tysięcy dolarów. Niektóre są wyjątkowo unikatowe oraz mają status kolekcjonerski. Pozornie to tylko piksele wewnątrz gry, lecz dla niejednego pasjonata to coś znacznie więcej.

Rosyjski streamer "Buster", który obraca się w tematach CS:GO, postanowił część swoich przedmiotów wymienić na coś innego, namacalnego. Wybór Rosjanina padł na... samochód! Postanowił on uwiecznić całą transakcję na jednej ze swoich transmisji. Za nowe auto marki BMW zapłacił około 60 tysięcy dolarów. Wszystko w formie skinów z Counter-Strike'a.

Więcej treści gamingowych na Gazeta.pl.

To najpewniej jedyna tego typu sytuacja, którą nagrano na żywo. Do poprzedniego właściciela samochodu trafiło wiele rzadkich okazów - specjalne karabiny pokroju AWP Dragon Lore czy wyjątkowo unikatowe noże. Przypomnijmy, że wszystko to jedynie wirtualne przedmioty. 

Słowo "jedynie" to nieprawidłowe umniejszenie, zwłaszcza kiedy kupiono za nie naprawdę przyzwoity pojazd. "Buster" najpewniej zrobił wszystko dla show, aby zaimponować swoim widzom. Trzeba powiedzieć, że mu się to udało. Po raz kolejny pojawił się namacalny dowód na to, iż skiny w CS:GO to coś więcej niż tylko kolory w pierwszej lepszej grze. Można dzięki nim zbić niemałą fortunę. Kwestia to wiedzieć jak.

Więcej o:
Copyright © Agora SA