Szaleństwo związane z Team of the Season w FIFIE 22 rozpoczęło się. Zainaugurowało ją wypuszczenie Drużyny Sezonu społeczności, a więc zespołu złożonego przez piłkarzy z różnych lig, którzy nie dostali się bezpośrednio do wyróżnionych składów ze swoich nominalnych rozgrywek. Głosy oddane przez graczy zostały podliczone i specjalne karty przypisano zwycięzcom.
Premier League zdominowała Drużynę Sezonu społeczności w FIFA 22
W tekście o nominacjach do Drużyny Sezonu społeczności spekulowaliśmy, iż zostanie ona zdominowana przez piłkarzy z czołowych lig i raczej żadne egzotyczne nazwisko się w niej nie pojawi. Tak też się stało. Wśród piętnastu nagrodzonych piłkarzy wszyscy są z lig europejskich, a tylko jeden spoza największej piątki tworzonej przez Anglię, Hiszpanię, Francję, Niemcy i Włochy.
Owym rodzynkiem jest Karim Adeyemi z Red Bull Salzburg. Piłkarz austriackiej ekipy znacząco wypromował się w kończącym się powoli sezonie. "Byki" wyszły z niełatwej grupy w Lidze Mistrzów, odpadając dopiero w 1/8 finału z Bayernem. Duża zasługa w tym sukcesie Adeyemiego, który jest już stale powoływany do reprezentacji Niemiec. Przed 20-latkiem naprawdę świetlana przyszłość.
Ośmiu piłkarzy z całej piętnastki to przedstawiciele Premier League. Co tu dużo mówić - liga angielska cieszy się największą popularnością i to też oddają wybory graczy FIFY. Karty trafiły chociażby do Hugo Llorisa, Aymerica Laporte czy Wilfrieda Zahy. Mimo wszystko tą najwyżej ocenioną przyznano Luisowi Suarezowi. Sezon wcale nie był tak udany w wykonaniu Urugwajczyka - 11 goli i 3 asysty to liczby znacznie poniżej jego standardów. Mimo wszystko znów pomogła mu rozpoznawalność, która przekonała do oddania głosów społeczność.
Drużyna Sezonu Eredivisie również już dostępna w FIFA 22
W piątkowy wieczór poza Drużyną społeczności pojawiła się również jedenastka z Eredivisie. Jej trzon tworzą piłkarze Ajaxu i PSV - ekip, które toczą ze sobą wyścig o mistrzostwo, choć przewaga zespołu z Amsterdamu raczej ma bezpieczną przewagę nad rywalem.\
Więcej treści gamingowych na Gazeta.pl.
Na kartach z ligi holenderskiej można więc oprzeć teraz ciekawe składy, gdyż wcześniej raczej nie było w niej zbyt wielu jakościowych zawodników w grze. Tymczasem teraz grono znacząco się powiększyło, a piłkarze z grona TOTS-ów nie są wcale aż tak drodzy na rynku. Jeśli zaś nieco się poszczęści to być może w skompletowaniu drużyny pomogą trafy z paczek.
Jest na kogo polować, ale oko przykuwa przede wszystkim Ryan Gravenberch. Pomocnik Ajaxu ma niebotycznie wysokie statystyki. Na ten moment jego karta kosztuje w okolicach 1,5 miliona monet. Takie są jednak koszty za czołową kartę, która jest w zasadzie jedyną w swoim rodzaju.
