Tibia czy Counter-Strike 1.6 przyciągały graczy do kafejek internetowych. W domu królowały gry, które nie potrzebowały połączenia sieciowego. Niektórzy upatrzyli sobie Crasha Bandicoota, zaś inni woleli bardziej rodzimą produkcję - Kangurka Kao. Ten doczeka się kontynuacji.
Polacy nie gęsi, swoją platformówkę mieli. Crash Bandicoot stał się synonimem udanych platformówek w trójwymiarze. Gracze mieszkający w Polsce mieli za to okazję poznawać inną grę, która swoją oprawą graficzną i klimatem przyciągał najmłodszych przed ekrany. Produkcja rodzimego studia Tate Media stała się kultowa.
Jak dowiedzieliśmy się przed kilkoma miesiącami, wkrótce będziemy mogli powrócić do lat nostalgii. Kangurek Kao w odświeżonej i jeszcze barwniejszej odsłonie powróci jeszcze w tym roku.
W ostatni dzień marca opublikowany został kolejny trainer Kangurka Kao. Ten nie skupia się na pokazaniu samego przebiegu rozgrywki, lecz części stworzonych na potrzebę tytułu lokacji. Te przyciągają oko, są przyjemne i zachwycają mnogością kolorów. Warto sprawdzić to samodzielnie, a sam filmik trwa niespełna dwie minuty.
Data premiery Kangurka Kao nie została ujawniona. Zamiast tego twórcy zdecydowali się na określenie przedziału czasowego - w nową grę od Tate Media zagramy latem 2022 roku. Tytuł trafi na wiele platform: Nintendo Switcha, Playstation, Xbox oraz komputery osobiste.