Kolejne szczegóły odnośnie GTA 6. Rozgrywka zostanie przeniesiona do kilku miast?

Internauci starają się odkryć coraz więcej kart odnośnie GTA VI. Zapowiedziana premiera pobudziła morze plotek, które tylko wyostrzają apetyty na więcej.

Grand Theft Auto VI nadchodzi. Jeszcze trochę mu zejdzie, żeby do nas dotrzeć, ale gracze już zacierają rączki i wypatrują go na horyzoncie. Z gorącym tematem zawsze wiąże się masa przecieków oraz pogłosek. Kilku bohaterów, oddzielne lokacje, a nawet kilka ram czasowych - jakie domysły już wysnuli internauci?

Zobacz wideo Horror od twórcy Resident Evil i kosmiczna odyseja. Na jakie gry czekamy w w 2022 roku?

GTA 6 żyje już w social mediach

Premierę szóstej odsłony części szacuje się okres między 2024, a 2025 rokiem, ale czy nikt nie broni już o niej rozmawiać. Grand Theft Auto to jedno z najbardziej kultowych uniwersów w świecie gier, stąd trudno się dziwić, że oficjalne potwierdzenie przez Rockstar prac nad tytułem, tak mocno poruszyło społeczność. 

Według twitterowego konta Gaming Updates and Countdown koncept GTA VI będzie zbudowany na trzech znaczących filarach:

  • trzech protagonistów, a więc tylu co w "piątce"
  • podział na dwie ramy czasowe: 1985 rok oraz czasy obecne
  • miast w grze będzie przynajmniej kilka: Liberty City, Vice City, a nawet brazylijskie Rio de Janeiro czy kubańska Hawana

Pierwsze prace rozpoczęły się rzekomo już w 2012 roku, ale bardzo często zmieniano skalę priorytetów wobec projektu. Choć temat wzięto poważnie na tapetę między 2017, a 2018 rokiem, tak w ostatnich latach również pojawiło się trochę komplikacji, związanych między innymi z pandemią koronawirusa.

Więcej treści gamingowych na Gazeta.pl.

GTA VI ma być jedyną nową grą, jaką Rockstar Games wypuszczą na konsole dziewiątej generacji. Póki co wszystko opiera się na nieoficjalnych domysłach, lecz w ciągu najbliższych miesięcy twórcy osobiście mają zdradzić nieco szczegółów. Wszystko jest więc owiane lekką mgiełką niewiedzy, ale to akurat działa tylko na korzyść tytułu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.