Podczas pokazu State of Play poznaliśmy więcej szczegółów na temat nowej gry z uniwersum Harry’ego Pottera. Długo oczekiwanie Hogwarts Legacy zdecydowanie może się podobać. W tytuł zagramy już niedługo.
Pierwsze informacje o powstawaniu nowej gry umieszczonej w uniwersum Harry’ego Pottera pojawiły się już w 2018 roku. Na samą oficjalną zapowiedź Hogwarts Legacy przyszło nam zaś czekać aż dwa lata. Gra natychmiast wzbudziła wrzawę wśród fanów nastoletniego czarodzieja. RPG z motywem otwartego świata? Na to wszyscy czekali!
Premiera gry jednak nie nadchodziła, a ostatecznie została przesunięta z 2021 do 2022 roku. W ostatnich tygodniach ponownie zaczęło się robić o niej głośno, i jak się okazuje, nie bez przyczyny. Plotki znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości, a fani doczekali się aktualizacji ze strony twórców gry.
Leakerzy mieli rację. O grze faktycznie usłyszeliśmy więcej 17 marca podczas eventu State of Play od Sony. Wówczas do dyspozycji graczy oddano trwający niemal 15 minut trailer, który przedstawia rzeczywistą rozgrywkę. Ten rzeczywiście robi wrażenie.
Gra już na pierwszy rzut oka może się podobać. Grafika jest przyjemna, a przedstawione lokacje trafnie odwzorowują klimat, który mogliśmy poczuć czytając książki lub oglądając filmy o Harrym Potterze. Krótka prezentacja przedstawia zarys fabuły: do szkoły magii i czarodziejstwa trafimy wiele lat przed historią przedstawioną przez J.K. Rowling, przez co nie ujrzymy za wiele znanych postaci.
Tytuł wydaje się być naszpikowany zawartością. Postawimy na rozwój własnej postaci. Będziemy mogli uczęszczać na lekcje, specjalizować się w pasującym naszym chęciom stylu magii, tworzyć własny ekwipunek i wiele więcej. Premiera? Okolice tegorocznego Bożego Narodzenia - dla kogoś z pewnością będzie to udany prezent pod choinkę.