Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie kupił nigdy czegoś, z czego potem nie był zadowolony. Normalna rzecz - w końcu nie wszystko końcowo wygląda tak dobrze, jak wcześniej się prezentowało. Z grami jest zresztą podobnie. Łatwo ocenić je przedwcześnie po okładce, za to prawdziwa refleksja przychodzi zbyt późno. W obecnych realiach większość tytułów kupuje się zdalnie w formie cyfrowej. Pudełkowe wersje, choć klimatyczne i nostalgicznie, urokliwe wychodzą z użytku. Czy łatwo jest więc zwrócić grę, kiedy nie mam jej nawet w formie fizycznej?
Na tapetę warto wziąć politykę zwrotów na obecnie największej platformie z grami - Steamie. Zasady są dość proste i jeśli wszystkie warunki zostaną spełnione, tak istnieje niemal stuprocentowa gwarancja, że pieniądze otrzyma się z powrotem. Wtedy nawet niespecjalnie będzie istotny powód takowej decyzji Warunki to:
Dlaczego narzucone zostały takie ograniczenia? Logicznie Valve nie chce, aby użytkownicy ich platformy przechodzili gry w całości, a następnie jak gdyby nigdy nic je zwracali. Jeśli któreś z wymagań jest niemożliwe do zrealizowania, tak niestety szanse na udany zwrot są niemal znikome.
Więcej treści gamingowych na Gazeta.pl.
Zwrotu można dokonać wchodząc w zakładkę dotyczącą transakcji przeprowadzonych na Steamie. Znajduje się ona w segmencie ze szczegółami na temat własnego konta. Po znalezieniu odpowiedniego produktu wystarczy w niego kliknąć i wybrać opcję dotyczącą zwrotu. Następnie pozostaje tylko wypełnić krótki kwestionariusz, którego znaczenie i tak nie ma większego znaczenia, jeśli posiadana gra spełnia podane wyżej wymogi.
Pieniądze zostaną zwrócone w ciągu kilku dni od wysłania wniosku (maksymalnie do dwóch tygodni). Metoda zwrotu pozostanie do wyboru, chyba, że transakcja została zrealizowana bezpośrednio przez portfel Steam. Wtedy to pieniądze wrócą na platformę, a nie kartę czy PayPala, z których również można korzystać przy płatnościach.