Modyfikacje zmieniły postrzeganie GTA V przez społeczność graczy. Serwery dedykowane odgrywaniu roli stworzonych postaci stały się hitem platform streamingowych. Jedna z twórczyń treści wokół najpopularniejszej odsłony Grand Theft Auto przyznaje, że gra stała się niezwykle absorbująca.
Role play dał GTA drugą młodość
Piąta odsłona cyklu Grand Theft Auto została wydana jeszcze w 2013 roku. Szczyt popularności na platformach streamingowych osiągnęła jednak w ostatnich latach. Nie jest to jednak zasługą wciągającej fabuły - tę przez długi czas każdy mógł poznać na pamięć. Na popularność tytułu wpłynęły niezależne od dewelopera czynniki.
GTA V, zupełnie jak wcześniej San Andreas, stało się platformą rozgrywek role play. Oznacza to, że gracze dołączają na serwer, gdzie grając z innymi osobami odgrywają wykreowane przez siebie postaci. Sposób na rozrywkę stał się popularny pośród największych twórców treści i livestreamerów. Ci nierzadko przyciągają przed ekrany setki tysięcy widzów.
Co za dużo, to niezdrowo
Jedną ze streamerek, która skupia swoją działalność wokół GTA RP jest Rachell "Valkyrae" Hofstetter. Jak sama przyznała, gra stała się ważną częścią jej życia. Nie waha się użyć przy tym stwierdzenia, że jest uzależniona. Jak sama pisze na Twitterze, GTA towarzyszy jej na co dzień. Ogląda tę grę, słucha zaimplementowanej w nią muzyki, czy nawet o niej śni.
Gwiazda nie wydaje się jednak uzależnienia traktować poważnie i podchodzi do niego nieco w nieco humorystyczny sposób. Z uwagi na bycie streamerką skupioną na grach komputerowych, taki "problem" nie wpłynie znacząco na jej życie. Omawiany tytuł przynosi jej wiele radości i porównuje go do oglądania telewizyjnego reality show.
Obecnie organizowane przez nią transmisje skupiają się głównie na GTA i zapewne pozostanie tak do momentu, aż gra straci na popularności lub przestanie sprawiać jej frajdę. Valkyrae, oprócz odgrywania roli wykreowanej postaci, poświęca czas także na inne czynności - granie w VALORANTA lub wspólne oglądanie filmów innych twórców.
