Wydawane gry często nie przypadają do gustu graczom, którzy na bazie zapowiedzi i umieszczanych w sieci trailerów spodziewali się zupełnie innych wrażeń. Nie inaczej było w przypadku Battlefielda 2042, który w społeczności graczy odbił się głośnym echem niezadowolenia. Teraz domagają się zwrotu pieniędzy.
Battlefield 2042 zawitał na komputery osobiste w listopadzie ubiegłego roku. Nie było to spokojne uruchomienie nowej gry, a producent nie mógł skupić się wyłącznie na odcinaniu kuponów ze sprzedaży. Gracze niemal natychmiast zaczęli skarżyć się na występujące błędy.
Opinię graczy i wyraz niezadowolenia najlepiej obrazują opinie na platformach sprzedażowych. - Od dnia premiery doświadczam ciągłych problemów związanych ze stabilnością gry i serwerów. To po prostu nie nadaje się do grania - pisał jeden z użytkowników. Taka ocena sytuacji nie była wyjątkowa, lecz podzielała ją znaczna część społeczności, która zdecydowała się na wczesny zakup gry.
Stan gry, pomimo upływu czasu od premiery, dalej pozostaje w opinii graczy rozczarowujący. Dodatkowo Battlefieldowi 2042 zarzuca się, że jest inną grą, niżeli była reklamowana przed premierą. Osoby, które zdecydowały się na zakup tytułu domagają się zwrotu poniesionych kosztów. W tym celu na platformie change.org została utworzona petycja do twórców, której zadaniem jest wywarcie presji i osiągnięcie założonego celu.
W momencie publikacji tekstu pod żądaniami podpisało się przeszło 110 tys. osób. Liczba ta stale rośnie, a inicjatywa dociera do coraz większej ilości graczy. Czy to wystarczy, aby zmusić deweloperów do podjęcia działania? Być może, jednak na jakie kroki się zdecydują, pokażą najbliższe tygodnie.