Pod koniec zeszłego roku premierę miała możliwie najbardziej wyczekiwana gra tej dekady, czyli Cyberpunk 2077. Produkcja polskiego studia CD Projekt RED przez parę dobrych lat była promowana w sieci, a po sukcesie Wiedźmina 3 oczekiwania wobec niej nieziemsko wzrosły. Niestety, gra ich nie spełniła.
Cyberpunk 2077 podczas premiery był praktycznie niegrywalny, zwłaszcza na konsolach PlayStation 4 i Xbox One, na których gra nieustannie się bugowała. Podobnie zresztą było na konsolach nowej generacji i komputerach osobistych. Premiera polskich twórców została jednym z największych rozczarowań z historii gamingu, a teraz jedno z muzeów zdecydowało się to upamiętnić.
Więcej treści znajdziesz też na Gazeta.pl.
Mowa tutaj o Muzeum Porażki, które jest umiejscowione w Minneapolis w Stanach Zjednoczonych. Polska gra znalazła się obok No Man's Sky, które również zaliczyło beznadziejną premierę, ale dziś, po kilkunastu łatkach i aktualizacjach, jest naprawdę świetną propozycją dla graczy. Jeżeliby wierzyć obietnicą polskiego studia, ten sam los jest możliwy dla Cyberpunka, nad którego naprawą CD Projekt RED ma sporo pracować na przestrzeni 2022 roku.
Sam No Man's Sky miał jednak swoją premierę w 2016 roku, więc jeżeli Cyberpunk 2077 miał iść w jego ślady, to produktu, który będzie odpowiadać zapowiadanym standardom możemy spodziewać się w okolicach 2023/2024 roku.