Faworyci PEC4 pewni siebie. "Nie obawiamy się nikogo"

Przed nami finały Polish Esport Cup 4, które rozgrywane będą w dwóch grach, czyli Rainbow Six Siegie i CS:GO. Na tapet wzięliśmy dotychczas najlepszą ekipę w R6S, czyli Project AE.

Szef projektu, kalyer, odpowiedział nam na kilka pytań związanych z rozgrywkami w PEC 4. Dotychczasowe wyniki w pełni zadowalają tę drużynę, ale ona ma ciągle ochotę na więcej.

Zobacz wideo Marcin Gortat i Bogusław Leśnodorski zainwestowali w żyłę złota. Biznes marzeń

Wyraźnie lepsi od pozostałych

W lidze PEC zawodnicy Project AE byli wyraźnie lepsi od pozostałych ekip i zakończyli rozgrywki na pierwszym miejscu w tabeli. To im dało bezpośredni awans do finałów, do których mogą się już przygotowywać. Drużyna była wyraźnie lepsza od pozostałych, ale kluczem do sukcesu tutaj były nie tylko same umiejętności. Szczęście w życiu jest potrzebne, ale z całą pewnością to nie ono zadecydowało o tym, że tak dobrze gramy. Myślę, że jest to odpowiednie zestawienie personalne, umiejętności i charakter wszystkich graczy oraz staffu. To wszystko dobrze się "matchuje", zwłaszcza cechy wolicjonalne, na których nam bardzo zależało przy budowaniu drużyny - stwierdził kaley, szef Project AE.

Zespół nie miał planu minimum przed rozpoczęciem rozgrywek i może właśnie brak presji sprawił, iż poszło mu tak dobrze. Na to również zwrócił uwagę kaley: Przed rozpoczęciem rozgrywek nie wyznaczyliśmy sobie celu zdając sobie sprawę, że jesteśmy nową ekipą, która przystępując do zmagań miała jedynie kilka okazji do grania razem. Natomiast „potencjał" ludzki pozwalał nam wierzyć w dobry występ w tym turnieju. Nie ukrywam, iż codzienne granie gier oficjalnych skomplikowało nam cykl treningowy i nie było okazji do przetestowania wielu rzeczy, które chcielibyśmy z czasem wprowadzić. Sporo bazowaliśmy na improwizacji, która w fazie ligowej działała bardzo przyzwoicie i gdybyśmy po takim starcie powiedzieli, że mierzymy w coś innego niż zwycięstwo byłoby to kłamstwo.

Brak obaw przed finałem

Po tym, jak wyglądała faza ligowa śmiało można stwierdzić, że Project AE jest faworytem przed rozpoczęciem finałów i powinien sobie poradzić z rywalami. Podobnego zdania jest kaley: nie ma drużyny, której byśmy się obawiali przed rozpoczęciem finałów. Podczas fazy ligowej sami sobie udowodniliśmy, że z każdym możemy wygrać i tak będziemy podchodzić do nadchodzących meczów - z respektem do przeciwnika, ale gotowi na wyzwanie, które przed nami i wierzący w swoje umiejętności.

Szef Project AE odniósł się także do samej inicjatywy, jaką jest Polish Esport Cup. Polska scena R6S była w stagnacji, a właśnie taki turniej pomógł ją trochę rozruszać. Każda inicjatywa, która daje okazję do częstszego grania jest oczywiście dobra dla rozwoju Rainbow Six’a w Polsce. Aktualnie jako community przechodzimy ciężki czas i większa ilość eventów może jedynie pozytywnie wpłynąć na zainteresowanie grą w naszym kraju -  dodał na koniec kaley.

Copyright © Agora SA