Sport, który nie poddał się koronawirusowi

Pandemia koronawirusa nie jest straszna organizatorom zawodów w Dart, znanym w Polsce jako rzutki. Zawodnicy wciąż będą rywalizowali. Tylko tyle, że z własnych domów.

Pandemia koronawirusa paraliżuje świat sportu. Niemal wszystkie największe rozgrywki zostały zawieszone (NBA, NHL, piłkarska Liga Mistrzów, ect). Z kolei promotorzy bokserscy i MMA szukają możliwości, aby organizować gale bez udziału kibiców. Okazuje się jednak, że dyscypliną, która w sprytny sposób ominie kryzys jest Dart, w Polsce znana jako rzutki bądź lotki.

Zobacz wideo Jak będą wyglądały gale KSW w czasach pandemii? Kawulski: Mamy pomysł, który już przećwiczyliśmy

Stacja Fox Sports wyemituje zawody z udziałem najlepszych graczy na świecie. Zawodnicy będą ze sobą rywalizowali nie ruszając się z własnych domów. Potrzebna im będzie jedynie kamerka internetowa i tarcza z rzutkami. Już 18 kwietnia ruszają rozgrywki PDC (Professional Darts Corporation), które będą rozgrywane codziennie przez 32 dni. 

W sobotę 18 kwietnia zmierzą się:

  • Peter Wright vs Peter Jacques
  • Jamie Lewis vs Niels Zonneveld
  • Peter Jacques vs Niels Zonneveld
  • Peter Wright vs Jamie Lewis
  • Jamie Lewis vs Peter Jacques
  • Niels Zonneveld vs Peter Wright
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.