Ojciec i babcia pięściarza zmarli przez koronawirusa. "Wysłuchajcie jego prośby"

Brytyjski bokser, Anthony Yarde przechodzi ostatnio przez bardzo trudny dla siebie okres. W końcówce marca poinformował o śmierci ojca, który przegrał walkę z koronawirusem. Trzy dni temu zmarła także zakażona babcia pięściarza. Zawodnik zaapelował do swoich fanów o poważne potraktowanie sytuacji związanej z epidemią.

Według Yarde jego ojciec nie miał wcześniej wielu problemów zdrowotnych, a pomimo tego nie potrafił poradzić sobie ze skutkami zakażenia. Teraz koronawirus stał się przyczyną śmierci jego babci. 

Zobacz wideo Igrzyska w Tokio przełożone.

Tragiczne dni dla Anthony'ego Yarde. Stracił ojca i babcię zakażonych koronawirusem

Po tragicznych wydarzeniach sportowiec zaapelował do swoich fanów. "To poważna sytuacja! Ludzie wciąż wychodzą, mimo że tak naprawdę nie potrzebują. Nie warto ryzykować życia swojego i innych. Zostańcie w domach" - napisał na Twitterze. 

- Wysłuchajcie jego prośby, żeby pozostać w domu. Możecie uratować życie sobie i innym - poparł Yarde w swoim wpisie jego promotor, Frank Warren. Kolejny pojedynek boksera miał się odbyć 11 kwietnia. Brytyjczyk planował walkę przeciwko Lyndonowi Arthurowi, ale imprezę przełożono na 11 lipca. 

Przeczytaj także:

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl LiveSport.pl Live .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.