W niedzielę, 22 marca, miały kończyć się mistrzostwa świata w lotach narciarskich w słoweńskiej Planicy. Miały, bo z powodu epidemii koronawirusa zostały odwołane tuż po odwołaniu, kończących sezon Pucharu Świata, zawodach w Trondheim i Vikersund. O tym fakcie postanowił przypomnieć Kamil Stoch, który opublikował na Instagramie zdjęcie pustego podium z Planicy.
- W normalnych okolicznościach koniec byłby dziś. Przez ostatni tydzień nie umiałem znaleźć słów, żeby opisać, co dzieje się w mojej głowie. Dalej nie umiem. Dziwny koniec sezonu, dziwna komunikacja, dziwne przeczucia, dziwnie się cieszyć. Z jednej strony smutno, z drugiej ulga, że w tym czasie mogę być w domu z bliskimi. Bądźcie zdrowi, bezpieczni i cierpliwi. Na wszystko przyjdzie czas - napisał Kamil Stoch na Instagramie.
W przedwcześnie zakończonym sezonie Kamil Stoch wygrał norweski turniej Raw Air, już po raz drugi w swojej karierze. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął 5. miejsce, przegrywając z Dawidem Kubackim, który ostatecznie był 4.