Legenda skoków mocno krytykuje FIS. Musi dojść do poważnych zmian

W ostatnich dniach trwania sezonu skoków narciarskich kolejnych kilkoro zawodników ucierpiało z powodu kontuzji kolan. Niemieckie legendy skoków wypowiedziały się na temat obecnych problemów.

Stephan Leyhe z Niemiec, Austriaczka Jacqueline Seifriedsberger, Virag Voros z Węgier – to trójka zawodników, która doznała zerwania więzadeł krzyżowych i pokrewnych kontuzji podczas trwania zawodów z cyklu Raw Air. Jednak takich przypadków było w ostatnim czasie więcej. Ursa Bogataj oraz Tilen Bartol cierpieli z tego powodu na początku stycznia 2020 roku. Andreas Wellinger, Severin Freund oraz David Siegel również zmagali się z taką kontuzją w niedalekiej przeszłości. Nie dziwi więc gniew i wzburzenie, jakie zapanowało w niemieckich zawodnikach obecnych oraz tych już emerytowanych.

Zobacz wideo

Jens Weissflog chce zmienić sprzęt

Jens Weissflog, były skoczek światowej klasy, opowiedział się za zakazem stosowania obecnych wiązań oraz specjalnych wkładek do butów i zaapelował o rozważenie tego problemu przez Międzynarodową Federację Narciarską. – FIS powinno zareagować w sprawie wiązań i wkładek do butów stosowanych u skoczków narciarskich. Skoczkowie są w stanie poprawić ułożenie nart w locie i ich zachowanie, ale podczas lądowania kolana są narażone na niesamowite przeciążenia – mówił w rozmowie z redakcją Sport Bild.

Karl Geiger, który do samego końca walczył o Kryształową Kulę w Pucharze Świata i przegrał jedynie ze Stefanem Kraftem, odnosi się łagodniej do tego tematu. – Prawdą jest, że tego typu wiązania zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia kontuzji kolana. W zamian za to loty stały się bezpieczniejsze – mówi. – Wystarczy popatrzeć, ile wypadków w powietrzu było kilka lat temu, a ile jest teraz. To wyglądało jak salto, po którym ludzie rozbijali się o stok. Myślę, że unikanie takich upadków jest ważniejsze, niż tych przy lądowaniu. Kiedy mówimy o wiązaniach, uważam, że powinniśmy podejść do tego z wyczuciem – stwierdza zawodnik. – Co jednak my jako zawodnicy możemy zrobić, aby zadbać o unikanie takich kontuzji? Jako skoczek nie powinieneś pozwalać sobie na dalekie skoki przy wietrze w plecy. W takich warunkach masz zupełnie inną krzywą lotu i spadasz na zeskok z większej wysokości – zakończył.

Hannawald mówi o problemie

Sven Hannawald, jeden z czołowych zawodników niemieckiej federacji minionych lat, zwraca uwagę również na ułożenie stóp podczas lotu i lądowania. – Narty profilowane mają tę zaletę, że nie składają się pod wpływem powietrza zaraz po wyjściu z progu. Podczas poszczególnych faz lotu nie występują poważne i gwałtowne spadki. Lądowanie jest jednak zakończone nienaturalną pozycją stopy, która jest tym bardziej niebezpieczna – mówił skoczek. – W tym momencie nie ma zasad, które regulują tę tematykę. A ponieważ nie ma zasad, skoczkowie próbują wyczerpywać temat do granic, czym podejmują wysokie ryzyko. Bardzo często kosztem zdrowia – podkreślił.

Sezon 2019/20 w skokach narciarskich zakończył się przedwcześnie, a więc przygotowania do sezonu letniego powoli ruszają. Jest to jednak mocno utrudnione, ze względu na sytuację epidemiologiczną, jaka występuje obecnie na świecie. Stefan Horngacher ma więc bardzo skomplikowane zadanie, jakim jest odbycie treningów z podopiecznymi. – Na razie musimy obyć się bez treningów na skoczni. Zawodnicy rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu w domach z hantlami i planami treningowymi. W ten sposób staramy się utrzymać na powierzchni. Mam nadzieję, że sytuacja nieco się uspokoi – wyraził  życzenie opiekun niemieckich Orłów.

Więcej o sportach zimowych przeczytasz na SportsInWinter.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.