Poznaliśmy koszykarskiego mistrza Polski. "Można było to bez trudu rozwiązać w mądrzejszy sposób"

Zarząd Spółki Polskiej Ligi Koszykówki podjął decyzję o zakończeniu rozgrywek Energa Basket Ligi w obecnym sezonie! W związku z tym mistrzem Polski został Stelmet Zielona Góra!

Wszystko oczywiście ma związek z pandemią koronawirusa. Poniżej prezentujemy treść oświadczenia, które zostało opublikowane na oficjalnej stronie ligi.

Zobacz wideo Gortat:

"Zarząd Spółki Polska Liga Koszykówki S.A z siedzibą w Warszawie informuje, że w dniu 17 marca 2020 r., działając na podstawie przepisów art. 13 i art. 15 ustawy z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie oraz przepisów Regulaminu Rozgrywek PLK i Regulaminu Współzawodnictwa Sportowego PZKosz, podjął uchwałę o zakończeniu rozgrywek ligi zawodowej w koszykówce mężczyzn - Energa Basket Liga - w sezonie 2019/2020" - czytamy.

"Zakończenie sezonu następuje z zachowaniem miejsc w tabeli rozgrywek według punktacji uzyskanej w meczach rozegranych do dnia 12 marca 2020 r.  Klasyfikacja drużyn została ustalona na podstawie Oficjalnych Przepisów Gry w Koszykówkę, a tytuł Mistrza Polski przypadł zespołowi Stelmet Enea BC Zielona Góra."

"W związku z zakończeniem sezonu na warunkach wskazanych powyżej wszystkie zespoły sklasyfikowane w tabeli zachowują prawo do udziału w rozgrywkach Energa Basket Liga w kolejnym sezonie rozgrywkowym."

Klasyfikacja Energa Basket Liga w sezonie 2019/2020:

  1. Stelmet Enea BC Zielona Góra
  2. Start Lublin
  3. Anwil Włocławek
  4. Asseco Arka Gdynia
  5. Polski Cukier Toruń
  6. Trefl Sopot
  7. WKS Śląsk Wrocław
  8. King Szczecin
  9. PGE Spójnia Stargard
  10. BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski
  11. Enea Astoria Bydgoszcz
  12. HydroTruck Radom
  13. GTK Gliwice
  14. Legia Warszawa
  15. MKS Dąbrowa Górnicza
  16. Polpharma Starogard Gdański

Warto podkreślić, że działacze przyjęli jako wyznacznik sumę zdobytych punktów, lekceważąc różną liczbę spotkań rozegranych przez poszczególne drużyny. I tak np. Polski Cukier Toruń ma o dwa mecze rozegrane mniej niż cztery wyprzedzające go zespoły. Dużą niespodzianką jest też srebrny medal Startu Lublin, na którego wysokie miejsce przed sezonem nikt nie liczył. Nie może zatem dziwić, że decyzja o zakończeniu ligi w takim momencie, i w taki sposób, spotkała się z krytyką.

"Można było to bez trudu rozwiązać w mądrzejszy sposób – uporządkować według procentu zwycięstw (najbardziej logiczne), uznać tylko pełne kolejki, jakkolwiek… Ale umieścić wyżej drużyny, które przegrały więcej meczów, dając im premię za to, że miały szansę w ogóle zagrać? Naprawdę we władzach PLK nikogo nie interesuje, co ludzie o takiej decyzji pomyślą?" - czytamy na portalu PolskiKosz.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.