Sport został sparaliżowany przez koronawirusa. W wielu dyscyplinach kwalifikacje do igrzysk w Tokio są przekładane. Panuje chaos. Mimo to szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOI) Thomas Bach zapewnia, że igrzyska odbędą się zgodnie z planem i zachęca sportowców do uczestnictwa w kwalifikacjach.
Innego zdania jest szef Francuskiego Komitetu Olimpijskiego Denis Masseglia. - Jeśli do końca maja nadal będziemy tkwić w kryzysie, nie wyobrażam sobie, by igrzyska mogły się odbyć - twierdzi Masseglia. I dodaje: Jeśli przekroczymy szczyt, a sytuacja się poprawi, pojawią się pytania o kwalifikacje olimpijskie, a wtedy znajdziemy najlepsze ze złych rozwiązań.
Na dziś sytuacja jest bardzo skomplikowana. Uczestniczenie w kwalifikacjach olimpijskich jest w wielu dyscyplinach utrudnione, bo ze względu na zagrożenie epidemiologiczne są one przesuwane na późniejszy termin. Tak jest m.in. w boksie, szermierce, judo, piłce ręcznej i golfie.
"Guardian" z kolei informuje, że MKOl wyklucza organizowanie igrzysk w Tokio bez udziału kibiców. - Byłoby to zaprzeczenie idei ruchu olimpijskiego, którego celem jest łączenie się ludzi świętujących wydarzenia sportowe - napisał brytyjski dziennik, powołując się na anonimowego przedstawiciela MKOI.