W czwartek odbyło się spotkanie FIS-u z przedstawicielami drużyn w skokach narciarskich. Miały na nim zostać podjęte kluczowe decyzje dotyczące sezonu 2019/2020. Reprezentacje opowiedziały się za zakończeniem rywalizacji ze względu na strach przed zarażeniem. Ale FIS zdecydował, że ostateczny głos będą miały... władze lokalne.
Głos zabrał w tej sprawie zabrał sekretarz generalny komitetu organizacyjnego w Planicy. - Patrząc na to, co się dzieje na świecie, możemy powiedzieć, że MŚ w lotach narciarskich zostaną na 100 procent odwołane. Jesteśmy w kontakcie FIS w kwestii dalszych planów na przyszłość - powiedział Primoz Finzgar dla słoweńskiej telewizji RTV Slo.
Oficjalna informacja w tej sprawie ma zapaść w piątek. Słoweńcy zdecydowali się także na odwołanie alpejskiego Pucharu Świata w Kranjskiej Gorze, która jest główną bazą hotelową dla skoczków. FIS zrzucił na nich odpowiedzialność decyzji także za skoki narciarskie i ta musiała być jednoznaczna.
Wiele wskazuje na to, że mistrzostwa zostaną zorganizowane w kolejnym sezonie. Najbardziej realne terminy są dwa. Albo będzie to jeszcze w czasie grudniowych zmagań PŚ, albo impreza zostanie przeniesiona na marzec przyszłego roku.