Warmia Olsztyn trenuje z graczami Szczypiorniaka

Szczypiorniści Warmii Traveland przygotowują się do rundy rewanżowej I ligi. W związku z licznymi kontuzjami w kadrze, zawodnicy trenują wspólnie ze Szczypiorniakiem, innym olsztyńskim klubem piłki ręcznej.

Podopieczni Giennadija Kamielina na pierwszych zajęciach po przerwie świątecznej zagrali mecz w... piłkę nożną. W tym nietypowym treningu nie uczestniczył Sebastian Koledziński, który 5 stycznia przeszedł w Poznaniu operację kontuzjowanego barku. Pozostali, jak np. najlepszy strzelec Warmii Marcin Malewski czy też Michał Krawczyk, trenowali indywidualnie. Mateusz Kopyciński i Paweł Deptuła nadal nie są gotowi do trenowania.

Skrzydłowy ze Szczypiorniaka w Warmii

Na treningu byli dwaj nowi zawodnicy: Wojciech Golks oraz Jan Kapłon. Obaj występują w Szczypiorniaku Olsztyn. Nie zwiążą się oni jednak kontraktem z Warmią, w przeciwieństwie do skrzydłowego Łukasza Kozakiewicza.

Co może niektórych dziwić, od 9 stycznia wszyscy zdrowi gracze Warmii Traveland (liga) i Szczypiorniaka (II liga) trenują razem. - Na tej współpracy skorzystają obydwie strony - uważa Radosław Dzieniszewski, kapitan Warmii Traveland. - Cieszę się, że dwa olsztyńskie kluby piłki ręcznej tak dobrze ze sobą współpracują. W związku z kontuzjami nam potrzebni są ludzie do treningu. Marcin Malewski, Michał Krawczyk, Karol Królik i Piotr Pakulski nie trenują jeszcze z zespołem. Inni zawodnicy jeszcze przez wiele tygodni do nas nie wrócą. Dzięki pomocy Szczypiorniaka nie musimy już zastępować bramkarzy i obrońców śmietnikami, tak jak w trakcie rundy.

Trener rezygnuje z obozu

Zespoły zagrają sparing, który ma przygotować drużyny do rozgrywek ligowych. W planach Warmiacy mają także mecze kontrolne z Orkanem Ostróda (lider II ligi, gdzie gra Szczypiorniak) oraz z ekstraklasowym klubem Meble Wójcik Elbląg. Z kolei 21 stycznia Warmiacy wezmą udział w towarzyskim turnieju w Sierpcu. Warmia zrezygnowała natomiast z obozu przygotowawczego w Rynie. - Nie ma sensu jechać tam w ośmiu czy dziewięciu - ocenia trener Giennadij Kamielin. - Przygotujemy się do sezonu w Olsztynie, w hali Urania i w Planecie Formy.

Poprawie nie uległa nie tylko sytuacja kadrowa, ale i finansowa Warmii. - Mamy wstrzymane wypłaty - przyznaje Radosław Dzieniszewski. - Zobaczymy, co będzie dalej. Zaciskamy zęby i ciężko trenujemy, aby dobrze grać w rundzie rewanżowej. Nie myślimy o tym, jaki wynik osiągniemy na koniec rozgrywek. Będziemy myśleć o każdym następnym meczu. Jesteśmy na trzecim miejscu w tabeli i jak każdy ambitny sportowiec chcielibyśmy okazać się najlepsi, ale to chyba mało realny plan.

Pierwszy mecz rundy rewanżowej na zapleczu Superligi Warmia Traveland rozegra u siebie 4 lub 5 lutego przeciwko Śląskowi Wrocław. Z kolei Szczypiorniak wznowi rozgrywki II ligi (siódme miejsce w tabeli) tydzień później, także w Olsztynie. Rywalem będzie Energetyk Gryfino.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.