Lech Poznań. Waldemar Piątek jest zdrowy! "Pomoc kibiców zapamiętam do końca życia"

Ponad dziesięć lat ciężkiej walki i akcja "Piątka dla Piątka" przyniosły sukces. Waldemar Piątek pokonał wirusowe zapalenie wątroby typu C i jest już w pełni zdrowy.

Już miesiąc temu lekarze przedstawili Waldemarowi Piątkowi pozytywne wyniki badań. Wszystko wskazywało na to, że walka byłego bramkarza z zapaleniem wątroby typu C wreszcie dobiega końca. Piątek miał jednak przejść jeszcze jedną kontrolę, która potwierdziłaby poprawę jego stanu zdrowia. W środę Lech Poznań poinformował, że terapia się powiodła - Waldek jest już w pełni zdrowy

- Kamień spadł mi z serca. Teraz trzeba się wziąć za siebie i ciężko pracować. Od dwóch miesięcy trenuję, dużo pływam, dokładam do treningów ćwiczenia siłowe, zrzuciłem już 10 kilogramów. Czas wrócić do formy - mówi sam zainteresowany. W kwietniu, gdy Lech zorganizował dla niego akcję "Piątka dla Piątka", siedział za stołem konferencyjnym i płakał. Przez gulę w gardle nie mógł dokończyć sentencji, którą wcześniej sobie przygotował. - Bez wsparcia nie ma motywacji, bez motywacji nie ma walki, bez walki nie ma wiary w siebie, bez wiary w siebie nie ma marzeń, bez marzeń nie ma celu, bez celu życie nie ma sensu. A ja mam cel w życiu. Chcę jeszcze tutaj wrócić - mówił ze łzami w oczach nawiązując do swojego powrotu na boisko. Teraz ten powrót na boisko jest możliwy. To marzenie 37-letniego bramkarza.

Pieniądze na udaną kurację udało się zebrać dzięki akcji "Piątka dla Piątka", którą zainicjowali piłkarze Lecha. Klub przekazał na ten cel pięć złotych z każdego biletu na mecz ze Śląskiem Wrocław. Dodatkowo zlicytowano koszulki m.in. Karola Linettego i Roberta Lewandowskiego oraz numer startowy Poznań Półmaratonu. Łącznie udało się zebrać ponad 50 tysięcy złotych.

Waldemar Piątek występował w Lechu w latach 2003-2005. Z Kolejorzem wygrał Pucharu i Superpuchar Polski. Nie udało mu się wystąpić w reprezentacji Polski, choć pojechał z nią na zgrupowanie do Stanów Zjednoczonych. Niedługo po powrocie dowiedział się o chorobie, przez którą musiał przerwać karierę. Po wygraniu trwającej ponad dziesięć lat walki mówi: - Klub i kibice bardzo mi pomogli. Dzięki temu, że w Poznaniu cały czas o mnie pamiętają, udało mi się pokonać tę chorobę i wygrać najważniejszy mecz. Zapamiętam to do końca życia.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.