Z góralami wygrać trzeba. Motor walczy z Podhalem

Piłkarze III ligowego Motoru odrabiają zaległości. W środę spotkają się na Arenie Lublin z Podhalem Nowy Targ. Jeśli zespół trenera Jacka Magnuszewskiego ma wykonać postawione przez zarząd zadanie, to strata punktów w tej potyczce nie wchodzi w grę.

Jak wiadomo lublinianie aspirują w tym sezonie, podobnie zresztą jak w ubiegłym do awansu. Wiosną się nie udało zrealizować tych zamierzeń, więc cel się nie zmienił tylko został przesunięty o rok. Teraz trzeba wygrać te rozgrywki, co jest równoważne z wejściem do II ligi. Niestety wizja awansu do wyższej kasy zaczęła się niebezpiecznie oddalać. Lublinianie przegrali już cztery spotkania, w tym z takimi zespołami jak Soła Oświęcim, Cosmos ze wsi Nowtaniec, czy MKS Trzebinia-Siersza. Po tej ostatniej porażce (1:3) czara goryczy już się przelała. Zarząd postanowił wstrząsnąć drużyną i wyciągnąć konsekwencje. Prezes Waldemar Leszcz ogłosił, że część zawodników została ukarana karami finansowymi. Ponadto zespół pozbawiono premii do czasu znalezienia się w pierwszej trójce. To jeszcze nie wszystko, bo przed futbolistami postawiono kolejne ultimatum - zdobycie w dwóch najbliższych meczach sześciu punktów, czyli z Podhalem i Avią Świdnik. Jeśli się tak nie stanie zostaną wyciągnięte kolejne konsekwencje. Jakie? Na razie szef klubu nie powiedział, ale dał do zrozumienia, że będą dotkliwe.

Zgodnie z terminarzem mecz z drużyną z Nowego Targu miał zostać rozegrany 24 września, ale z racji tego, że w tym dniu na Arenie Lublin reprezentacja polskich rugbistów mierzyła się z Ukrainą spotkanie zostało przeniesione na środę. To sprawiło, że trener Magnuszewski po klubowym trzęsieniu ziemi miał trochę więcej czasu na spokojną pracę z zespołem. Szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich zadeklarował, że drużyna będzie grała lepiej.

Z kolei Podhale też nie błyszczy. Wprawdzie w ostatnim swoim meczu pokonało Cosmos (z którym lublinianie przegrali) 3:0, ale była to ich dopiero trzecia wygrana w tej rundzie. Dwa gole w tej potyczce zdobył Wojciech Dziadzio, a raz trafił Taras Jaworskyj. W drużynie górali występuje też wychowanek BKS-u Lublin, były piłkarz m. in. Motoru, Lublinianki, Avii, stołecznej Polonii czy Dolcanu Ząbki Adrian Ligienza. Gra tam również brat gracza Górnika Łęczna Adriana Basty - Dawid, były zawodnik m.in., chorzowskiego Ruchu, Kolejarza Stróże czy Sandecji Nowy Sącz. Natomiast jeśli szukać jakiś podobieństw, to w obu zespołach doszło w tej rundzie do zmiany trenerów, z tym że w Motorze już po pierwszej kolejce miejsce Tomasza Złomańczuka zajął Magnuszewski, a w Podhalu roszada nastąpiła po siódmej serii spotkań i Marka Żołądzia zastąpił Dariusz Siekliński.

Początek środowego meczu wyznaczono na godz. 17.30.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU

Tabela III ligi

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.