Lech Poznań - Arka Gdynia. Zmiana w bramce Lecha? Bjelica: Większe szanse na grę ma Putnocky

- To luksus posiadać dwóch dobrych bramkarzy. Większe szanse na grę z Arką ma Matus Putnocky - zdradza trener Lecha Poznań Nenad Bjelica.

Od początku sezonu trwa zacięta rywalizacja między bramkarzami Lecha Poznań. W zeszłym sezonie pewniakiem do gry był Jasmin Burić, ale latem Lech postanowił ściągnąć Matusa Putnocky'ego z Ruchu Chorzów. Bośniak utrzymał jednak miejsce w składzie w pierwszych kolejkach Lotto Ekstraklasy.

Lech jednak nie punktował i tracił bramki, choć do samego Buricia nie można było mieć pretensji. Ówczesny trener Jan Urban postanowił dokonać zmiany w bramce Kolejorza. Matus Putnocky bronił w kolejnych pięciu meczach - i trzeba przyznać, że bronił bardzo dobrze. Obronił rzut karny w meczu z Pogonią Szczecin, a w pięciu spotkaniach stracił zaledwie dwie bramki.

Z Lechią Gdańsk zagrał jednak Jasmin Burić - wszystko przez problemy zdrowotne Słowaka. Burić wystąpił też w środowym meczu w Pucharze Polski z Ruchem Chorzów. Putnocky jednak jest już zdrowy, więc Nenad Bjelica staje przed dylematem - na którego bramkarza postawić.

Trener Kolejorza przyznaje, że szanse na grę w niedzielnym meczu z Arką Gdynia układają się na korzyść Słowaka. - To luksus posiadać dwóch dobrych bramkarzy. Putnocky pokazał jednak bardzo dobrą formę w poprzednich meczach i to on ma większe szansę na grę z Arką - zdradza Bjelica.

Więcej o:
Copyright © Agora SA