Ryszard Komornicki będzie szkolił trenerów w Widzewie. I szuka sponsora

Ryszard Komornicki od tego sezonu pracuje w Widzewie. Miał zostać dyrektorem sportowym, ale oficjalnie wciąż nie podpisał umowy

Zadaniem Komornickiego jest przede wszystkim szkolenie młodzieży. Na początku były trener chce jednak pomóc klubowi w znalezieniu bogatego sponsora. - Wiadomo jak bywa z inwestorami. To nie jest taka prosta sprawa, a rozmowy czy negocjacje czasem trwają naprawdę długo. Trudno powiedzieć czy bliżej nam do kogoś ze Szwajcarii, Austrii, Niemiec czy na przykład Chin - mówi na oficjalnej stronie Widzewa Komornicki. - To nie jest jeden konkretny inwestor. Próbowałem i próbuję w dalszym ciągu szukać partnerów w różnych miejscach. Przykłady Wisły Kraków czy Korony Kielce pokazują jak trudno jest znaleźć inwestora, zwłaszcza za granicą. Widzew nie gra w ekstraklasie, stadion nie jest gotowy, więc trudności do przeskoczenia jest sporo. Umówiliśmy się w związku z tym, że w międzyczasie będę odpowiadał w klubie za szkolenie trenerów i grupy młodzieżowe. Można mnie nazywać, jak się chce: dyrektorem sportowym czy koordynatorem.

Komornicki chce w ciągu kilku lat wyszkolić zawodników na wysokim poziomie sportowym. - Widzew potrzebuje takiej mocnej akademii, tym bardziej, że nie ma na razie dużych pieniędzy. Pracuję na miarę możliwości i potrzeb. Obserwuję też oczywiście pierwszy zespół. Od czasu do czasu mam kontakt z trenerem Marcinem Płuską, ale ja tej drużyny nie składałem, ja jej nie trenuję i w jej funkcjonowanie nie będę się wtrącał - podkreśla legenda Górnika Zabrze.

Działacz Widzewa podkreśla, że przede wszystkim trzeba położyć nacisk na szkolenie trenerów. - Nie mówię tutaj konkretnie o szkole szwajcarskiej czy niemieckiej, ani o tym, że któraś z nich jest z jakiegoś powodu lepsza. Na pewno są inne. Potrzebuję trochę czasu i potrzebują go trenerzy, żeby wszystko zaczęło odpowiednio funkcjonować - mówi Komornicki. - Będę oczywiście wspólnie z nimi prowadził treningi, ale też organizował dla nich specjalne zajęcia. Byli piłkarze na pewno mają pewną przewagę, bo młodzież uczy się przede wszystkim przez patrzenie, podglądanie. Jeżeli ktoś potrafi zademonstrować im poszczególne zagrania to na pewno będzie mu łatwiej do tych młodych chłopaków dotrzeć. Im młodsi zawodnicy, tym ważniejsze, żeby trener potrafił pokazać dane ćwiczenie. Dzieci nie chcą słuchać, one chcą oglądać i powtarzać to, co robi szkoleniowiec. To jest więc na pewno bardzo ważne. Ważne są jednak również aspekty pedagogiczne. Trener musi mieć odpowiednie podejście do dzieci. Opiekun juniorów to bardzo odpowiedzialna praca. Dużo trudniej pracować z młodzieżą niż z pierwszym zespołem. U seniorów ważny jest wynik, a w młodych rocznikach kształtuje się charaktery. Na tym etapie łatwo złamać komuś karierę. To naprawdę nie jest proste. Dlatego ważne jest nie tylko co się robi, ale też w jaki sposób.

Cały wywiad na www.laczynaswidzew.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA