Z prasy. Grzegorz Smolny: Wisła Kraków dramatyczne chwile ma dopiero przed sobą

- Z niepokojem obserwuję to, co się dzieje w Wiśle Kraków - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" Grzegorz Smolny, który w sierpniu wymieniany był jako jeden z kandydatów do przejęcia klubu.

Smolny posiada cześć akcji Pogoni Szczecin. Pomógł doprowadzić klub z czwartej ligi do ekstraklasy. W sierpniu miał być bliski przejęcia Wisły, gdy klubem wstrząsały afery związane z Jakubem Meresińskim.

- Temat jest zamknięty, media trochę wyolbrzymiły całą sprawę. Marek Citko to mój serdeczny kolega, przyjaciel nawet, i tak naprawdę prosił mnie o doradztwo - zaznacza Smolny w "Dzienniku Polskim".

Citko najpierw współpracował z Meresińskim, ale gdy na jaw wyszła przeszłość byłego właściciela Wisły, wycofał się z klubu.

"Poczuwam się do odpowiedzialności, że nie zweryfikowałem życiorysu osoby, którą niejako uwiarygodniłem własnym nazwiskiem. Powstałe szkody postaram się jak najszybciej naprawić, poprzez znalezienie godnego inwestora, który odkupi klub i przywróci mu świetność" - napisał w oświadczeniu opublikowanym na portalu weszlo.com.

Według nieoficjalnych informacji tym inwestorem miał być właśnie Smolny. Biznesmen nie chce tego potwierdzić, ale przyznaje, że z niepokojem obserwuje to, co dzieje się w krakowskim klubie.

- Sądzę, że Wisła dramatyczne chwile ma dopiero przed sobą - mówi. I dodaje: - Stworzyliśmy Pogoń od podstaw, przeszliśmy wszystkie trudne etapy od czwartej ligi. I wiem, jak naprawdę wygląda budowanie klubu. Myślę, że Wisła jest dzisiaj na ogromnym zakręcie. I życzę jej jak najlepiej, jak każdemu klubowi w Polsce. To niezmiernie trudne, by osoby, które dzisiaj zarządzają Wisłą, umiały wyjść z tego zakrętu.

Obserwuj @krakow_sport_pl

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.