Jeszcze cztery lata temu Marcin Kikut był zawodnikiem Lecha Poznań, dla którego rozegrał ponad sto spotkań w ekstraklasie, zdobył Puchar Polski i mistrzostwo Polski. Potem nie wiodło mu się za dobrze, grał w coraz słabszych klubach - Ruchu Chorzów, Widzewie Łódź, Bytovii Bytów, Formacji Port Mostki, a od początku tego roku jest zawodnikiem Tarnovii Tarnowo Podgórne.
Od września pełni tam obowiązki grającego trenera. Debiut w nowej roli nie był udany, bo zakończył się porażką 2:3 z drużyną Iskry Szydłowo i to na własnym stadionie. W środę zespół spod Poznania mierzył się w szóstej kolejce sezonu z Lubońskim KS i przywiózł stamtąd okazałe zwycięstwo aż 4:0! Dopiero drugie w sezonie, ale pierwsze za kadencji Marcina Kikuta, jako trenera.
Były lechita miał zresztą duży udział w zwycięstwie, bo sam zdobył bramkę na 1:0 już w 11. minucie meczu w Luboniu. Dziesięć minut po przerwie, przy stanie 2:0, zdjął siebie z boiska i już z ławki rezerwowych oglądał, jak piłkarze Tarnovii strzelają kolejne gole. Autorem ostatniego trafienia był dawny napastnik Lecha Poznań Bartosz Ślusarski.
Piłkarzem klubu z Tarnowa Podgórnego jest także były zawodnik Kolejorza Zbigniew Zakrzewski oraz 19-letni Adrian Reiss i 17-letni Dawid Piskuła - synowie odpowiednio Piotra Reissa i Krzysztofa Piskuły.