W przeciwieństwie do ćwierćfinałowego meczu z Brazylijczykami, trener Tałant Dujszebajew wystawił swój niemal optymalny skład. Od pierwszej minuty grali w ataku Uros Zorman, Karol Bielecki i Krzysztof Lijewski a w obronie do składu wrócił Mateusz Kus i to on grał na środku tej formacji wraz z wielkim nieobecnym w Rio - Piotrem Chrapkowskim.
Kielczanie w odróżnieniu od półfinałowego meczu w Final Four Ligi Mistrzów, bardzo dobrze zaczęli. Nie mieli kłopotów z rozmontowaniem defensywy PSG i po kwadransie prowadzili 8:6. I wtedy niestety dla nich do gry włączył się znakomity Thierry Omeyer. Ten 39-letni bramkarz zaczął między słupkami wyprawiać prawdziwe cuda, bronił jak natchniony. Potrafił wygrywać pojedynki sam na sam, zatrzymywał również dobitki kielczan. Zupełnie wyleczył takiego znakomitego speca od goli jak Julen Aginagalde. Hiszpan do przerwy zdobył jednego gola, a rzucał pięć razy. Tak słaba skuteczność Aginagalde to rzadkość. W efekcie tego kielczanie stracili przewagę, bo m.in. przez siedem minut nie zdobyli gola (między 15. a 22.). W końcówce PSG miał świetną sytuację, by wygrywać już trzema golami, ale Luka Stepancić trafił w słupek, a Uros Zorman równo z końcową syreną zdobył kontaktowego gola.
- Omeyer po prostu zamurował bramkę, bronił znakomite sytuację. Jeśli kielczanie znajdą na niego sposób, to awansują do finału - mówił portalowi kielce.sport.pl w przerwie meczu Tomasz Rosiński, były rozgrywający Vive i reprezentacji Polski.
Niestety Francuz po przerwie wciąż spisywał się znakomicie. A jego zespół bezlitośnie wykorzystywał swoje szansę. W 42. minucie PSG wygrywał już 22:15. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa pokazali jednak charakter i potrafili wrócić do gry. W 52. minucie po trafieniu do pustej bramki Mateusza Kusa przegrywali tylko 21:25. Wydawało się, że mogą odrobić straty. Na więcej jednak zespół Serdarusicia, a przede wszystkim Omeyer, już im jednak nie pozwolił. Popularny "Titi" obronił w tym meczu aż... 21 rzutów!
W czwartek o godz. 16 Vive Tauron Kielce zagra o trzecie miejsce w Super Globe 2016. Zmierzy się z nim z przegranym z pary: Fuchse Berlin - Al Saad (mecz we wtorek o godz. 18).
Vive Tauron Kielce: Szmal, Ivić - Lijewski 5, Reichmann 5, Zorman 4, Aginagalde 3, Bielecki 3, Strlek 1, Jurkiewicz 1, Jachlewski 1, Kus 1, Walczak 1, Djukić, Paczkowski, Chrapkowski.
PSG: Omeyer, Skof - Gensheimer 8, Narcisse 8, N. Karabatić 6, Nielsen 2, Mollgaard 2, L. Karabatić 2, Remili 1, Kempf, Mtina, Stepancić, Accambray.