Wiceprezes Lecha Poznań: Nenad Bjelica to trener o mentalności zwycięzcy

- Stawiamy na trenera, który ma zachodni, niemiecki styl pracy, odpowiednią mentalność, jest gotowy na wyzwania i ma parcie na sukces, na osiągnie wyników, a do tego ma bałkański temperament - mówi wiceprezes Lecha Poznań Piotr Rutkowski o Nenadzie Bjelicy, który od wtorku jest trenerem Kolejorza.

45-letni Chorwat zastąpił zwolnionego w poniedziałek Jana Urbana. Nenad Bjelica pracował ostatnio we włoskim klubie Spezia Calcio, wcześniej prowadził m.in. Austrię Wiedeń i Wolfsberger AC. - To trener, który trzech klubach, w których ostatnio pracował osiągał historyczne sukcesy. Cechuje się niesamowitą charyzmą, ma mentalność zwycięzcy, chce wygrywać każdy mecz - przedstawia nowego szkoleniowca Lecha Poznań wiceprezes Piotr Rutkowski. - Jest trenerem, który stawia na mocny reżim i dyscyplinę na boisku i poza boiskiem. W tym momencie najlepiej pasuje do Lecha, jest osobą, której potrzebujemy.

Wiceprezes Lecha Poznań zapewnia, że mimo słabego początku sezonu (zespół jest na 12. miejscu w tabeli) Nenad Bjelica ma bić się o tytuł: - Nasze cele pozostają niezmienione: musimy w każdym meczu walczyć o wygraną, na koniec sezonu być co najmniej w pierwszej trójce, zdobywać tytułu, puchary, grać w międzynarodowych rozgrywkach. Trener zna DNA klubu, wie, że bardzo ważna jest nasza akademia i że trzeba z nią współpracować.

Nenad Bjelica podpisał kontrakt na dwa lata z opcją przedłużenia o kolejny rok. Piotr Rutkowski zapewnia, że chorwacki szkoleniowiec został starannie wyselekcjonowany. - Długo przygotowywaliśmy się do sytuacji, w której będziemy musieli zmienić trenera, analizowaliśmy rynek. Nie jest tajemnicą, że rozmawialiśmy z wieloma trenerami, szukaliśmy kogoś, kto będzie pochodził z rejonów bliskich nam "językowo", czyli z krajów bałkańskich, Czech, Słowacji. Sprawdzaliśmy, który trener ma najwyższe notowania w danym kraju - mówi i dodaje: - Nie będę potwierdzał nazwisk, które przewijały się w kontekście pracy w Lechu i zdradzał nazwisk kontrkandydatów, bo może nasze drogi jeszcze kiedyś się połączą.

- Stawiamy na trenera, który ma zachodni, niemiecki styl pracy, odpowiednią mentalność, jest gotowy na wyzwania i ma parcie na sukces, na wyniki, a do tego bałkański temperament. Mam nadzieję, że taka mieszanka będzie odpowiednia. Cały czas brakuje nam charakteru, liderów, którzy pozwolą nam odwrócić wynik meczu, w którym przegrywamy i jesteśmy w stanie wygrać. Od dłuższego czasu brakuje nam kogoś takiego. Dlatego postawiliśmy trenera, który jest samotnym liderem w szatni i jest w stanie pociągnąć za sobą piłkarzy, żeby walczyli dla trenera i dla klubu - mówi wiceprezes poznańskiego klubu.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.