Wisła Kraków. Dariusz Wdowczyk: Nie za bardzo wierzyliśmy w słowa poprzedniego właściciela

Wisła Kraków przegrała pięć ligowych meczów z rzędu. - Taki start po części jest spowodowany tym, co dzieje się w klubie - mówi Dariusz Wdowczyk, trener drużyny.

Przed sezonem Wdowczyk zapowiadał walkę o mistrzostwo Polski. Tymczasem po sześciu ligowych kolejkach Wisła jest ostatnia w tabeli.

- Wiemy, że to najsłabszy start Wisły od wielu lat. Potrzeba czasu, by pewne rzeczy wyprowadzić na prostą. Od strony sportowej przeszliśmy ostatnio dużo, jeśli nie wszystko, co możliwe. Nasza gra musi ulec zmianie. Oczekuję od zawodników pełnego zaangażowania - podkreśla Wdowczyk.

W osiąganiu dobrych wyników nie pomagało zamieszanie związane ze zmianami właściciela. - Odbyliśmy spotkanie z wybieranymi władzami klubu. Jak wszyscy potrzebują czasu, o to samo prosił nas poprzedni właściciel, ale nie za bardzo wierzyliśmy w jego słowa. Teraz ta wiara zdecydowanie jest - podkreśla trener.

W piątek jego zespół o odwrócenie złej passy zagra ze Śląskiem Wrocław. Przed spotkaniem Wdowczyk zaapelował do kibiców, cytując słowa hymnu Wisły. - Niech jutro zabrzmi tak głośno, by nikt nie zwątpił, że damy radę - zaznacza.

W walce o przełamanie złej passy nie pomogą kontuzjowani Zdenek Ondraszek i Jakub Bartosz. Do meczowej osiemnastki wraca za to Paweł Brożek.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.