Konferencja w Hotelu Ibis. Siatkarski Norwid o I lidze i planach na przyszłość

Exact Systems Norwid w sezonie 2016/17 walczył będzie na zapleczu Plus Ligi. - Grając w I lidze, częstochowskiej siatkówce, o której różnie się ostatnio mówiło, chcemy przywracać lepsze imię. Spróbujemy nawiązać dla dobrych tradycji - mówił podczas zorganizowanej w hotelu Ibis konferencji prasowej prezes klubu Krzysztof Wachowiak.

Norwid przez lata słynął ze szkolenia siatkarskiej młodzieży. Zdobywał medale mistrzostw Polski we wszystkich kategoriach wiekowych, w tym także złote. Klub priorytetów nie zmienia, ale teraz chce zaistnieć także w seniorskiej siatkówce. W minionym sezonie walczył w II lidze. Awansował do turniejów półfinałowych o awans, a potem przejął miejsce w I lidze od Campera Wyszków i znalazł się wśród 12 drużyn, które występować będą na zapleczu PlusLigi. Kibiców, generalnie siatkarskie środowisko ta informacja ucieszyła. Także w związku z tym, że AZS od kilku lat nie może wyjść z dołka. Powszechna jest opinia, że lepsze mecze i zwycięstwa na poziomie I ligi niż porażki w najwyższej klasie. W Norwidzie zrobiono dużo, aby te zwycięstwa były. Do klubu wrócił 23-letni Michał Kaczyński, wychowanek, który cztery sezony grał w barwach AZS-u, a ostatni sezon spędził w lidze włoskiej. Kadrę wzmocnił również doświadczony rozgrywający Jakub Oczko oraz kolejny wychowanek Adam Smolarczyk. Ta trójka ma stanowić trzon prowadzonego przez Radosława Panasa zespołu.

- I liga to dla nas wyzwanie, w pierwszych dwóch sezonach będziemy chcieli na dobre zadomowić się na tym poziomie, takie są nasze aspiracje - mówi Krzysztof Wachowiak, dyrektor LO im. Norwida przy którym działa klub. - Wychodzimy naprzeciw naszym absolwentom, młodym, zdolnym zawodnikom, którzy nas opuszczali, a teraz będą mogli tutaj kontynuować karierę. Ich umiejętności nie były na poziomie PlusLigi, ale przewyższały z kolei II ligę. Teraz stworzymy im warunki rozwoju. Grając w I lidze częstochowskiej siatkówce, o której różnie się ostatnio mówiło, chcemy przywracać lepsze imię. Spróbujemy nawiązać dla dobrych tradycji - podkreśla Wachowiak. I przekonuje, że: to, co udało się dotychczas w Norwidzie zrobić, zostało bardzo dobrze przyjęte przez kibiców i częstochowskich biznesmenów, którzy deklarują pomoc. - Czujemy, że jest w Częstochowie zapotrzebowanie na coś fajnego i chcemy coś takiego stworzyć. A w przyszłości? Marzy mi się taka sytuacja, aby wrócili do klubu najbardziej znani absolwenci: Mateusz Bieniek, Bartosz Bednorz (obaj są aktualnie z reprezentacją Polski na IO w Rio przyp.red.), Paweł Woicki, czy Piotr Hain i walka o najwyższe cele. To byłoby spełnienie marzeń.

Część kibiców liczy na to, że Norwid powalczy wkrótce o awans i stanie się alternatywą dla AZS-u, ale trener Panas tonuje nastroje.

- Nie będziemy machać szabelką. Chcemy krok po kroku piąć się do góry i promować naszą markę. Prezentować się możliwie najlepiej i przyciągać na mecze jak najwięcej kibiców.

Pojawia się również pytanie, czy w Częstochowie jest miejsce i potencjał na dwa siatkarskie zespoły. Czy nie będzie czasem konfliktu interesów, a może odwrotnie, będą korzyści - pytamy Panasa?

- Nie wiem, my idziemy swoją drogą, AZS gra jednak ligę wyżej - odpowiada Panas. - Nie ma co ukrywać, że czujemy duże zainteresowanie i wsparcie ze trony kibiców, szczególnie tych, którzy są jakoś tam zrażeni do AZS-u, do tego co się dzieje w klubie. Być może będą chcieli nas oglądać, ale trzeba poczekać do pierwszych meczów, wtedy się okaże jak to będzie wyglądać.

Dotychczas Norwid ligowe mecze rozgrywał w szkolnej hali przy ul. Jasnogórskiej. Jest plan, aby drużyna przeniosła się do Polonii, ale są też pewne problemy.

- Rozmawiamy z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji, ale na dzisiaj nie ma odpowiedzi, czy w Polonii będzie dla nas miejsce - tłumaczy prezes Wachowiak. - Nie chcemy też wchodzić w program innej dyscypliny, a w Polonii mocno zadomowiona jest koszykówka. Samo rozgrywanie meczów nie wchodzi w grę, musielibyśmy tam również trenować. Dobrze by było przywrócić Polonię dla siatkówki. Żeby atmosfera sprzed kilkunastu lat wróciła.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.