BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS
Robert Mateusiak w Rio startował na swych piątych igrzyskach w karierze. 40-letni badmintonista Hubala Białystok na kolejnych już raczej nie zagra. Polak liczył zapewne po cichu, że w Brazylii uda się osiągnąć to czego był wraz z Ziębą blisko przed czteroma laty w Londynie. Wówczas nasz mikst w starciu o półfinał miał lotkę meczową, ale jej nie wykorzystał i nie było awansu.
- W Rio od pierwszego meczu będziemy walczyli na całego. Będziemy chcieli napsuć krwi rywalom i sprawić niespodziankę - zapowiadał przed rozpoczęciem turnieju Mateusiak, a polska para trafiła do bardzo silnej grupy, nazwanej nawet "grupą śmierci". Nasz mikst rywalizował w niej z trzema parami plasującymi się w pierwszej ósemce rankingu światowego, z brązowymi oraz srebrnymi medalistami igrzysk w Londynie. Mateusiak i Zięba wygrali dwie z trzech konfrontacji i wygrali "grupę śmierci".
Duet Hubala Białystok w ćwierćfinale zmierzy się z malezyjską parą Chan Peng Soon/ Goh Liu Ying. Teoretycznie nie był to tak mocny rywal jak przeciwnicy w grupie. Oba miksty zajmują bowiem podobne miejsca w rankingu światowym. Robert Mateusiak i Nadia Zięba są na 13. pozycji, Chan Peng Soon i Goh Liu Ying na 11.
W pierwszej partii rzeczywiście było widać, że duety prezentują zbliżony poziom. W premierowej odsłonie trwała wyrównana walka. Co prawda Malezyjczycy mieli lekką przewagę, ale Polacy dotrzymywali im kroku. Było tak do stanu 11:11, potem stopniowo Chan Peng Soon i Goh Liu Ying odskakiwali (14:11, 19:15) i ostatecznie pierwszego seta wygrali 21:17.
Druga partia od początku wyglądała źle. Mateusiak i Zięba przegrywali 1:5. Para z Malezji nabrała wiatru w żagle i ostatecznie wygrała 20:10 i cały mecz 2:0. Polska para nie awansowała więc do najlepszej czwórki igrzysk w Rio. Tak jak w Pekinie i Londynie zmagania zakończyła na ćwierćfinale.
Mateusiak i Zięba byli ostatnimi reprezentantami Polski na igrzyskach w badmintonie. Po fazie grupowej z turnieju odpadł singlista Adrian Dziółko (Hubal Białystok) i debel Adam Cwalina (SKB Litpol-Malow Suwałki)/Przemysław Wacha (Technik Głubczyce).