Lech Poznań. Komisja Ligi ukarała Abdula Tetteha i... "Pana Genia"

Wyrzucony z boiska w meczu Koroną Kielce pomocnik Lecha Poznań Abdul Tetteh nie będzie mógł zagrać w meczu z Cracovią. Komisja Ligi Ekstraklasy ukarała też Eugeniusza Głozińskiego, magazyniera Kolejorza.

Sprawa z Abdulem Tettehem była prosta. Pomocnik z Ghany popełnił w sobotę faul taktyczny, gdy złapał za koszulkę i przewrócił Jakca Kiełba. Już w szóstej minucie dostał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Komisja Ligi ukarała go ponadto jednym meczem dyskwalifikacji, a to oznacza, że lechity zabraknie w piątkowym spotkaniu przeciwko Cracovii.

W trakcie tego pojedynku "żadnych oficjalnych funkcji" nie będzie mógł pełnić Eugeniusz Głoziński. Komisja Ligi zajęła się zachowaniem klubowego magazyniera, bo w trakcie meczu z Kielc popularny przy Bułgarskiej "Pan Geniu" został przez sędziego usunięty z ławki rezerwowych.

Mecz w Kielcach prowadził Piotr Lasyk z Bytomia. Nie tylko szybko wyrzucił z boiska Abdula Tetteha, ale potem podyktował też rzut karny dla Korony (słusznie). Jeszcze przed przerwą powinien przyznać Lechowi rzut wolny sprzed linii pola karnego po zagraniu piłki ręką przez Mateusza Możdżenia. Były lechita przyznał po meczu, że "powiększył powierzchnię ciała" i że piłka po strzale rywala trafiła go w rękę.

Kim jest Eugeniusz Głoziński?

59-latek to niezwykle barwna postać w klubie z Bułgarskiej. Jest związany z Lechem Poznań od 1970 roku i - nie licząc rocznej przerwy na grę w Nielbie Wągrowiec - jest mu wierny do dziś. Piłkarskiej kariery nie zrobił - zaliczył tylko jeden występ w ekstraklasie. W sierpniu 1974 roku zagrał nieco ponad kwadrans, wchodząc z ławki rezerwowych w wyjazdowym meczu Lecha z Zagłębiem Sosnowiec. Był pomocnikiem. Jako wychowanek poznańskiego zespołu nie miał dużych szans na grę. Klub ściągał wtedy piłkarzy, którzy od razu wchodzili do składu i decydowali o sile zespołu.

Eugeniusz Głoziński dba dziś m.in. o to, by piłkarze zawsze mieli się w co ubrać, czy to wtedy, gdy wychodzą na trening, czy przed meczami. Sam bardzo dobrze zna się na piłce, nie jest specjalnie wylewny, ale jego komentarze na temat umiejętności poszczególnych graczy są wyjątkowo trafne. Cieszy się też dużym szacunkiem u kibiców Kolejorza.

Wielkopolska na igrzyskach - historyczne medale i nadzieje w Rio

Więcej o:
Copyright © Agora SA