192. derby Krakowa dla Cracovii [ZDJĘCIA]

Przy ul. Kałuży piłkarze trenera Jacka Zielińskiego pokonali Wisłę 2:1.

Potok wyzwisk rozpoczął się tradycyjnie przed pierwszym gwizdkiem. Pokaz prymitywizmu dali kibole Wisły (bez barw, niemal wszyscy ubrani na czarno), którzy obelgami na Cracovię przerwali symboliczną minutę ciszy ku czci pochowanego w piątek kard. Franciszka Macharskiego. W trakcie spotkania kibice gospodarzy nie byli dłużni - tradycyjnie najmocniej dostało się Patrykowi Małeckiemu. Wzajemnemu wyzywaniu nie było końca.

Piłkarze starali się grać szybko i kombinacyjnie, ale wielu akcji zapierających dech w piersiach nie stworzyli. Cracovia szybko objęła prowadzenie, bo już w 62. sekundzie pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Marcin Budziński. Jeszcze przed zmianą stron Mateusz Szczepaniak z takim poświęceniem walczył o piłkę, że razem z nią znalazł się w siatce. Po przerwie Wiśle w końcówce udało się strzelić honorową bramkę.

Cracovia wygrała drugie derby z rzędu (poprzednie jesienią 2015 r.). Ostatni raz udało jej się to w sezonie 1948/1949.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.