TRANSFERY. Reprezentanci odchodzą z Lecha Poznań. Co z przyszłością Karola Linettego i Tamasa Kadara?

Jeszcze w tym tygodniu pomocnik Lecha Poznań Karol Linetty może zostać piłkarzem Sampdorii Genua. Tamas Kadar ma poważną ofertę z Rosji, a Marcina Robaka chce Piast Gliwice

Zdecydowana większość piłkarzy z polskiej ligi zdążyła już zagrać dla swoich klubów po powrocie z Euro 2016. Wśród nich jest Filip Starzyński, który pięknym strzałem z rzutu wolnego przypieczętował niedzielne zwycięstwo Zagłębia Lubin 2:0 nad Lechem Poznań. Kolejorz na starcie sezonu prezentuje się słabo, na co z pewnością wpływ ma nieobecność Karola Linettego i Tamasa Kadara. Obaj wrócili już do treningów, ale w weekend nie było ich nawet w kadrze meczowej. - Karol nie zagrał z pewnych względów. Chyba wiecie jakich...? - mówił później do dziennikarzy trener Jan Urban.

Te względy to, oczywiście, planowany transfer reprezentanta Polski za granicę. Jest już właściwie przesądzone, że Karol Linetty będzie od tego lata zawodnikiem jednego z włoskich klubów - najbardziej zainteresowane są Sampdoria Genua i Fiorentina, ale teoretycznie w grę wchodzi także transfer do jednego z beniaminków Serie A.

Wychowankowi akademii Kolejorza najbliżej teraz do klubu z Genui. Jeszcze niedawno Karol Linetty marzył o grze w Anglii, potem wydawało się, że może trafić do "przejściowej" ligi (stąd pomysł z transferem do Club Brugge), ale teraz jest już właściwie zdecydowany na Włochy. Duży wpływ miały na to rozmowy podczas zgrupowań reprezentacji Polski z Kamilem Glikiem, Piotrem Zielińskim czy Bartoszem Salamonem, którzy w Italii grają od lat.

Co najważniejsze jednak, do piłkarza Lecha Poznań przekonali się też przedstawiciele Sampdorii Genua. O sprawie w obszernym artykule pisze "La Repubblica". Młody lechita, nazywany ulubieńcem Zbigniewa Bońka, jest tam przedstawiany jako bardzo uzdolniony gracz środka pola. Na dodatek ma być o połowę tańszy od Valerio Verre z Pescary, którym także interesuje się Sampdoria.

Zdaniem dziennika Lech Poznań chce za swojego gracza 5 mln euro, Włosi dają 3 mln, a negocjacje mają skończyć się gdzieś pomiędzy tymi kwotami. Jak dowiedzieliśmy się od jednego z menedżerów - wraz z bonusami suma transferu będzie "bliżej 5 mln euro". Umowa może zostać podpisana jeszcze przed weekendem.

O krok od opuszczenia Bułgarskiej jest też Tamas Kadar. W jego przypadku również mówiło się o wyjeździe do Serie A, ale zanosi się na zaskakujący kierunek. Otóż jeden z najlepszych piłkarzy reprezentacji Węgier na Euro 2016 jest bliski wyjazdu do Rosji. Prawdopodobnie chodzi o Lokomotiw Moskwa, który ma sprzedać do Leicester City Vedrana Corlukę. To właśnie Chorwata miałby zastąpić Tamas Kadar.

Nieoficjalnie wiadomo, że zawodnik był już w Rosji i doszedł do porozumienia w sprawie kontraktu. Lech Poznań też jest gotów zaakceptować ofertę Rosjan.

Od sprzedaży Tamasa Kadara i Karola Linettego Kolejorz uzależnia swoje dalsze działania na rynku transferowym. Wiadomo, że spora cześć pieniędzy pójdzie na załatanie dziury spowodowanej brakiem awansu do europejskich pucharów. Klub z Bułgarskiej ma jednak ściągnąć dwóch nowych piłkarzy - lewego obrońcę oraz stopera.

Mimo sporych problemów w ofensywie Lech Poznań nie planuje na razie zakupu nowego napastnika. Pojawiła się informacja, że Piast Gliwice chciałby mieć u siebie Marcina Robaka, który w obu ligowych meczach tego sezonu zagrał od pierwszej do ostatniej minuty. Kilka tygodni temu Kolejorz odrzucił ofertę wicemistrzów Polski i nie zgodził się na odejście byłego króla strzelców ekstraklasy. Teraz szanse na transfer Marcina Robaka są jeszcze mniejsze, bo z powodu kontuzji na kilka tygodni z gry wyłączony jest młody napastnik Dawid Kownacki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.