Lechia pokonana! Zwycięstwo Wisły Płock na początek ekstraklasy

Po dobrym meczu płocczanie, wracający do ekstraklasy po dziewięciu latach, wygrali 2:1 (1:1) z faworyzowaną Lechią Gdańsk.

Dokładnie po siedmiu tygodniach od meczu z Zawiszą, dającego awans do ekstraklasy, zespół z Płocka podejmował mającą ogromne aspiracje Lechię. Stadion przy ul. Łukasiewicza nie wypełnił się wprawdzie do końca, ale pustych miejsc było niewiele. Frekwencja wyniosła ok. 10 tys. widzów. Pół godziny przed meczem Bartłomiej Sielewski, wicekapitan Wisły odebrał pamiątkową, okazałą paterę za awans do ekstraklasy.

Na trybunach od początku panowało święto, a nafciarze rozpoczęli w składzie: Kiełpin, Stefańczyk, Szymiński, Božić, Stępiński, Rogalski, Furman, Hemeha, Iliev, Reca, Lebedyński. Na boisko wybiegło więc tylko trzech nowych zawodników: Božić, Furman i Hemeha. Miejsce na ławce zajęli Jose Kanté Martinez i Jakub Łukowski. Kontuzjowany jest Kamil Sylwestrzak, natomiast na razie nie ma jeszcze dokumentów, pozwalających na grę Siergieja Kriwca i Giorgi Merebashviliego. Wśród nabytków jest jeszcze 18-letni Krystian Popiela.

W zielonej koszulce od pierwszej minuty zagrał reprezentant Polski, były nafciarz, Sławomir Peszko. Lechia przejęła inicjatywę, ale mecz toczył się głównie w środku pola. Gospodarze, ośmielani głośnym dopingiem, nie byli w stanie skonstruować żadnej ciekawej akcji, widać było zdenerwowanie.

Po kwadransie było 0:1. Po stracie piłki przez Cezarego Stefańczyka, Peszko precyzyjnie dośrodkował z lewej strony, Marco Paixao przystawił tylko głowę i skutecznie zakończył akcję. Był to pierwszy celny strzał w meczu, choć w posiadaniu piłki przewaga gości była przygniatająca.

Ale Wisła odpowiedziała bardzo szybko. W 23. minucie po dośrodkowaniu Dominika Furmana głową wyrównał Przemysław Szymiński i kibice świętowali wyrównanie. Kilka minut później zakotłowało się w polu karnym Lechii, mocno uderzył Arkadiusz Reca, ale bramkarz gości odbił piłkę. Niebiesko - biało - niebieskie trybuny nie ustawały w dopingu, a futboliści z Płocka wyraźnie się rozluźnili, zrzucili presję.

W 39. minucie po dośrodkowaniu Rafała Wolskiego z rzutu wolnego głową uderzył Marco Paixao, ale fantastyczna interwencja Seweryna Kiełpina uchroniła gospodarzy od utraty gola. Trzy minuty przed końcem pierwszej połowy niepilnowany Arkadiusz Reca z kilku metrów nie trafił czysto w piłkę, a była to 100-procentowa okazja do gola!

Tuż po przerwie Reca pokazał się z dobrej strony, strzelał groźnie z kilkunastu metrów, ale bramkarz gości zdołał wybić piłkę. Po szarży aktywnego Vitalija Hemehy wysoko nad poprzeczką uderzył Maksymilian Rogalski.

W 58. minucie piłka wpadła do płockiej bramki, krzyknęło z radości kilkuset fanów Lechii. Z trzech metrów znów trafił Marco Paixao, ale był na spalonym.

Kwadrans przed końcem po strzale Dominika Kuna piłkę odbił ręką Jakub Wawrzyniak, a sędzia bez wahania podyktował karnego! Furman strzelił ryzykownie - lekko, podcinką, a piłka wpadła do siatki i Wisła prowadziła 2:1!

Dziesięć minut przed końcem czterech nafciarzy wyszło z kontrą na zaledwie dwóch obrońców Lechii, ale Wlazło nie potrafił dobrze dośrodkować, a mógł to być decydujący cios gospodarzy. Lechia - podobnie jak w całym poprzednim sezonie - na wyjeździe nie zachwyciła, dobrze grała przez 20 minut. Wisła - odwrotnie, po nieco zachowawczym początku rozkręcała się, atakowała, miała sporo dobrych akcji.

Sędzia przedłużył spotkanie o cztery minuty, ale podopieczni Marcina Kaczmarka nie dali sobie wyrwać trzech cennych punktów.

W drugiej kolejce Wisła zagra na wyjeździe z Piastem Gliwice (niedziela, 24 lipca, godz. 15.30)

Wisła Płock - Lechia Gdańsk 2:1 (1:1)

Bramki: Wisła - Przemysław Szymiński (23.), Dominik Furman (76.) ; Lechia - Marco Paixao (15.)

Wisła: Seweryn Kiełpin, Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Tomislav Božić, Maksymilian Rogalski Ż, Patryk Stępiński, Dominik Furman, Vitalij Hemeha (58. Dominik Kun Ż), Dimitar Iliev (88. Jose Kanté), Arkadiusz Reca Ż (73. Piotr Wlazło), Mikołaj Lebedyński

Lechia: Vanja Milinković-Savić, Rafał Janicki, Mario Maloca, Grzegorz Wojtkowiak, Jakub Wawrzyniak (75. Michał Mak Ż), Miloš Krasić Ż, Flavio Paixao (59. Grzegorz Kuświk), Rafał Wolski, Sławomir Peszko (61. Bartłomiej Pawłowski), Michał Chrapek Ż, Marco Paixao

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.