Jasmin Burić był w poprzednim sezonie podstawowym bramkarzem Lecha Poznań. Zbierał niezłe recenzje, miał jedne z lepszych statystyk w lidze. I to mimo nieudanego sezonu dla całej drużyny. Latem klub sprowadził jednak Matusa Putnockiego, który też nieźle spisywał się w bramce Ruchu Chorzów. Na razie nie zapadła decyzja, który z nich będzie w nowym sezonie "jedynką" w bramce Kolejorza. - Trzeba zapytać trenera Urbana i trenera Dawidziuka. My robimy swoje - przyznaje Burić i dodaje: - Jestem spokojny, staram się na treningach i coraz lepiej wyglądam.
Rywalizacja w okresie przygotowawczym była zacięta. - Atmosfera między nami nie była negatywna, wszystko jest w porządku. To normalna sprawa, że każdy walczy o siebie, obaj jesteśmy dobrymi bramkarzami - zapewnia Bośniak i wylicza atuty swojego rywala do miejsca w bramce Lecha: - Bardzo dobrze gra na linii bramkowej, ma dobry refleks i dobrze gra nogami.
Sezon w bramce Lecha rozpoczął Bośniak, który wystąpił w meczu o Superpuchar Polski. Matusa Putnockiego w ogóle zabrakło w kadrze meczowej. - Myślę, że gorszy sezon jak ten ostatni nie może już być. Dobrze zaczęliśmy ten sezon wygraną z Legią, mam nadzieję, że zostaniemy na drodze zwycięstwa i wykorzystamy ten wiatr plecy, który mamy - mówi Burić.
Cała rozmowa z Jasminem Buriciem poniżej:
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!