Pogoń dysponuje jedną z największych i najbardziej znanych akademii piłkarskich w Polsce.
- Jeśli chodzi o rozgrywki młodzieżowe, to był to jeden z najlepszych sezonów w całej historii klubu - mówi dyrektor Akademii Pogoni Szczecin Dariusz Adamczuk. - Zdobyliśmy mistrzostwo Polski juniorów starszych, ale mieliśmy też szereg innych sukcesów w Polsce i Europie. Powstał również projekt Pogoń Future. Podnieśliśmy sobie poprzeczkę bardzo wysoko.
Z każdym rokiem praca z młodzieżą jest w Szczecinie zakrojona na coraz szerszą skalę. Dzisiaj Pogoń na równi może rywalizować o największe krajowe talenty z Legią Warszawa i Lechem Poznań. Szczeciński klub potrafił do siebie ściągnąć chociażby Marcina Listkowskiego czy Kamila Wojtkowskiego, o których zabiegały kluby zagraniczne. Dzisiaj ten drugi gra zresztą w niemieckim RB Lipsk.
- Florian Krygier i Włodzimierz Obst, którzy oglądają już Pogoń "z góry" powinni być z nas zadowoleni - mówi Adamczuk. - Dla nich wychowanek to było coś więcej, niż zwykły zawodnik. Bez tego elementu klub dla nich nie istniał. Gdy żegnaliśmy w 2006 roku Pana Floriana, ten poprosił o to, żeby odbudować Pogoń po słynnym brazylijskim epizodzie.
Dzisiaj zadanie można uznać za zrealizowane.
Od roku Akademia Pogoni ściśle współpracuje z Uniwersytetem Szczecińskim. Jego pracownikami są Miłosz Stępiński oraz trener Rafał Buryta. Pierwszy koordynował pracę nad "Modelem Gry Pogoni Szczecin" (to jak młodzi piłkarze uczą się gry w piłkę), drugi odpowiada za projekt rozwoju talentów w "Pogoń Future" (grupa największych i wyselekcjonowanych talentów).
- Zostałem zaproszony do współpracy - mówi nowy trener reprezentacji Polski kobiet. - Filozofię Pogoni tworzy każdy jej trener. W obecnych czasach szkoleniowcy nie są z danym rocznikiem przez wszystkie szczeble juniorskie, a raczej każdy specjalizuje się w danym roczniku, kategorii. Chodzi o to, żeby wszyscy tworzyli zespół, mówili jednym głosem i szkolili według takiej samej filozofii.
Młodym portowcom od początku ma być wpajany konkretny sposób gry. Dominacja na boisku, szybka organizacja ataku pozycyjnego czy umiejętność ścisłego krycia rywala. Trenują to już najmłodsze roczniki, które nie grają jeszcze nawet na pełnowymiarowych boiskach.
Jednym z elementów rozwoju klubu jest także rozbudowa sztabów szkoleniowych każdej drużyny Akademii Pogoni Szczecin.
- W klubie jest psycholog, dietetyk, zawodnicy są obejmowani coraz szerszą i kompleksową opieką - podkreśla dyrektor sportowy Maciej Stolarczyk. - Efekty filozofii nie przyjdą jutro, nawet nie za rok, ale przyjdzie taki moment, kiedy będą widoczne gołym okiem.
- Jako pracownik PZPN-u mogę śmiało stwierdzić, że Szczecin jest postrzegany jako jeden z czterech najważniejszych ośrodków szkoleniowych mężczyzn, a także kobiet, bo mamy Olimpię oraz gimnazjum, które szkoli dziewczynki - powiedział Miłosz Stępiński. - To miasto odzyskało rolę szkolenia młodzieży i chcemy to kontynuować.
źródło: Okazje.info