Maciej Okręglak: Moim zdaniem duży wpływ na to miał Puchar Świata, który odbył się w ubiegłym roku w Krakowie. Zawody zostały przeprowadzone na najwyższym poziomie. Jak na pierwszą tak poważną imprezę organizatorzy spisali się na medal. To zrobiło wrażenie na władzach Międzynarodowej Federacji Kajakowej (ICF).
- Nie przygotowuję się jakoś specjalnie do zawodów w Krakowie, bo najważniejsze są dla mnie igrzyska olimpijskie. Cały plan treningowy jest układany w głowie pod ten właśnie start, co nie oznacza, że odpuszczam mistrzostwa w Krakowie. To bardzo ważne zawody. Pierwszy raz będę miał okazję startować u siebie w kraju na imprezie tej rangi. Znam bardzo dobrze ten tor i mówiąc szczerze, nastawiam się na wygraną. Miejsce na podium to moje minimum.
- Obsada będzie wręcz olimpijska. Do Krakowa przyjedzie czterech zawodników startujących w Rio de Janeiro. Wiadomo, że faworytem jest Prskavec, to jeden z najlepszych zawodników świata, jak dla mnie nawet najlepszy, ale będzie też Michał Smoleń, Polak startujący w barwach USA, czy młody i ostatnio będący w formie Jakub Grigar. Na pewno będzie się z kim ścigać. To dobry sprawdzian przed Rio.
- Zeszła presja i jest teraz więcej spokoju, bo to były bardzo długie i męczące kwalifikacje.
- Obiekty są już gotowe w 99 proc. Kończą się ostatnie przygotowania, jak rozkładanie trybun, namiotów dla zawodników czy toalet. Gorzej jest z komunikacją: cały czas drogi są w remoncie i nie wygląda na to, że korki skończą się do sierpnia.