Włókniarz - Polonia 66:24. Krajowy skład częstochowian nie dał szans Polonii

Bartłomiej Jejda 10.07.2016 19:19

Eko-Dir Włókniarz Częstochowa rozgromił na własnym obiekcie Polonię Bydgoszcz 66:24 w meczu trzynastej kolejki Nice Polskiej Ligi Żużlowej, dopisując do tabeli trzy duże punkty. Częstochowianie wystąpili w krajowym zestawieniu, w którym znalazło się aż pięciu wychowanków klubu.

MACIEJ KUROŃ

Otwórz galerię Na Gazeta.pl

Włókniarz Częstochowa przystępował do meczu z Polonią Bydgoszcz z myślą o rehabilitacji za ostatnią porażkę w Krakowie, do której nie powinno dojść. Bydgoszczanie natomiast po kontrowersyjnym meczu i przegranej w Krośnie po cichu liczyli na sprawienie niespodzianki, choć zdawali sobie sprawę, że będzie o nią bardzo ciężko. Tym bardziej, że w pierwszym meczu górą byli częstochowianie, a w składzie bydgoszczan brakowało odbywającego karę meczu Damiana Adamczaka.

Menadżer Michał Finfa i trener Józef Kafel zdecydowali, że w meczu z Polonią o trzy punkty dla Włókniarza walczyć będą wyłącznie krajowi żużlowcy i trzeba przyznać, że była to dobra decyzja. Kibice mieli możliwość podziwiania aż pięciu wychowanków, którzy pozostawili po sobie dobre wrażenie. Trzeba oczywiście pamiętać o sile rywali, ale mimo wszystko zarówno Rafałowi Trojanowskiemu jak i Arturowi Czai czy Mateuszowi Borowiczowi występy takie jak w niedzielę są potrzebne.

Pierwsze dwa wyścigi zakończyły się remisami. Najpierw Sebastian Ułamek pokonał najmocniejszą parę Polonii (Andriaj Kudriaszow - Wiktor Kułakow), a później Oskar Ajtner-Gollob do końca skutecznie odpierał ataki Huberta Łęgowika. Częstochowianie jako pierwszy na swoją korzyść rozstrzygnęli bieg trzeci, w którym początkowo Rafał Trojanowski i Artur Czaja prowadzili nawet podwójnie. Do końca Czaję atakował jednak Mikołaj Curyło i na ostatnim okrążeniu udało mu się wyprzedzić wracającego do składu 22-latka. Od tego biegu jednak Włókniarz objął prowadzenie, którego nie oddał już do końca zawodów.

Już po czwartym biegu przed Jackiem Gollobem otworzyła się możliwość stosowania rezerw taktycznych. Był mistrz Polski czekał jednak ze zmianami aż do biegu dziewiątego, gdy losy pojedynku były już rozstrzygnięte. Przy wyniku 33:15 w miejsce Marcina Jędrzejewskiego pojawił się wówczas Andriej Kudriaszow. Rosjanin nie był w stanie jednak przeciwstawić się Ułamkowi i Borowiczowi, którzy wywalczyli dla Włókniarza kolejne pięć punktów. W następnym biegu startujący w ramach rezerwy taktycznej Ajtner-Gollob co prawda przyjechał drugi, ale gdy Trojanowski tuż przed metą minął Sówkę jasne stało się, że poloniści nie unikną pogromu. Zagadką pozostawały jedynie jego rozmiary.

Częstochowianie tymczasem nie zwalniali tempa bezlitośnie wykorzystując najmniejsze błędy rywali. W biegu jedenastym Mateusz Borowicz został na starcie, ale na jednym łuku minął jednocześnie Kułakowa i Jędrzejewskiego. Z rozpędu gospodarzy nie wytrąciła nawet taśma Artura Czai przed startem do biegu dwunastego. Zastępujący go w nagłym trybie Hubert Łęgowik wraz z Oskarem Polisem dopisali do dorobku drużyny pięć oczek.

Ostatnie dwa wyścigi tylko przypieczętowały triumf częstochowian. Najpierw Artur Czaja z Rafałem Trojanowskim, a później zastępujący liderów młodzieżowcy (Łęgowik-Polis) wygrali podwójnie ustalając rezultat spotkania na korzyść Włókniarza w stosunku 66:24.

Najjaśniejszą postacią zespołu z Bydgoszczy był Mikołaj Curyło. Wracający do żużla po zawieszeniu kariery zawodnik nawet po słabszych startach nie uznawał straconych pozycji i na dystansie skutecznie walczył z gospodarzami. Boleśnie przekonali się o tym Artur Czaja w biegu trzecim i Oskar Polis w gonitwie szóstej.

Eko-Dir Włókniarz Częstochowa 66

Polonia Bydgoszcz 24

Włókniarz : Ułamek 12 (3,3,3,3,-), Borowicz 6+3 (0,2*,2*,2*), Czaja 10 (1,3,3,t,3), Trojanowski 9+2 (3,2*,1,1,2*), Jeleniewski 12 (3,3,3,3,-), Polis 7+1 (1,1,2*,3), Łęgowik 10+2 (2,2*,1,3,2*)

Polonia : Kudriaszow 7 (2,1,2,1,1,-), Kułakow 2+1 (1*,0,d,1), Jędrzejewski 0 (0,0,-,0,-), j Curyło 6 (2,2,0,2,0), Sówka 2 (1,1,0,0,0), Ajtner-Gollob 7 (3,0,2,0,1,1), Orwat 0 (t,d,-)